08-10-2010
Tekst: Kamil "kaseta" Kuczmarz.
Za krótką namową Prezesa, postanowiłem napisać krótki reportaż dotyczący naszego London Tripu w celu zobaczenia w akcji najlepszych z najlepszych czyli LA Lakers. Na początku zaznaczam że był to już mój i Rafała (Rafał Żaba - przyp. KW) drugi wyjazd tego typu (pozdrowienia dla rodziny Błotniaków za Berlin:P) natomiast Przemka (Przemek Przeszłowski - przyp. KW) pierwszy. Let’s go. Przylot do Londynu dał sporo optymizmu (...), zachmurzone niebo, lekki chłód unoszący się w powietrzu, wydawać by się mogło pogoda idealna do zwiedzania i realizacji poszczególnych punktów podróży. Chwilę później kiedy dotarliśmy do centrum stolicty i udaliśmy się do tak zwanego NBA Fan Zone, pogoda zmieniła się z optymistycznej na uciążliwą i niestety zaczął padać deszcz. Oczywistym jest, że aura przeszkodziła wszelkiej maści eventom organizowanym dla publiki, wartym zaznaczenia jest fakt, że Przemkowi udało się wygrać konkurs trójek co zaowocowało fajną fotką z Brucem Bowen'em i Johnem Amaechi’m (czy ktoś go jeszcze pamięta, może z rubryk treningowych ProBasKetu? :)) Kolejnym wydarzeniem było pokazanie się Shanona Brown'a i Sashy Vujacica, którzy niestety na nas nie zrobili zbyt pozytywnego wrażenia, poprzez ewidentnie zadarte nosy i wszechobecną postawę gwiazdorstwa. Zupełnym przeciwieństwem był Bruce, bardzo otwarty rozgadany i uśmiechnięty. Stary dobry Bruce, kto się interesuje zna jego osiągnięcia, kto interesuje się troszkę mniej to może sobie sprawdzić. Tyle z pierwszego dnia. Dzień meczu praktycznie od rana spędziliśmy w mieście zwiedzając liczne sklepy. Trzeba wspomnieć o tym, że niestety w poniedziałek w Londynie strajkowało metro i ku naszemu nieszczęściu na mecz dotarliśmy jedynie ok. 30 minut przed pierwszym gwizdkiem. Pooglądaliśmy z pierwszych rzędów rozgrzewkę Kobe’ego, mi rzutem na taśmę udało się zdobyć autograf Lamara, który podpisał mi się na koszulce, z bliska oglądnęliśmy wybięgnięcie LA na mecz i usadowiliśmy się w swoich rzędach. Samego spotkania nie będę opisywał bo nie mam na to miejsca, wszyscy zawodnicy zrobili na nas ogromne wrażenie, na czele ich stał tego wieczoru niesamowicie grający Michael Beasley, wygrały Wilki, a cały wyjazd, na który czekałem chyba blisko pół roku przeleciał szybciej niż zdążyłbym pstryknąć palcami. Podsumowując, to chciałbym napisać że naprawdę gorąco zachęcam do tego typu wypraw, szczególnie w obecnych czasach gdzie większość rzeczy można załatwić/zarezerwować nie wychodząc z domu. Możliwość zobaczenia wydarzenia tego kalibru wpływa na ogólny pogląd (przynajmniej w moim wypadku) na koszykówkę, na poziom jej organizacji za granicami naszego kraju. Zobaczenie w akcji Mistrzów dało nam wiele radości i przeżyć….do następnego NBA Europe Live Tour. Where Amaizing Happens. Komentarz: Krzysztof Wiewióra Kaseta, bardzo dziękuję Ci za tę relację, za fotki (których więcej pojawi się wkrótce w galerii) i za autograf Bruce Bowen'a na tabliczce z logo BLK (przy okazji, za tabliczkę dziękuję Tadeuszowi Hlubińskiemu). Mam nadzieję, że więcej tego typu tekstów będzie się pojawiać na naszej stronie i to nie tylko z okazji NBA European Tour. Mile są widziane relacje z meczów BLK! Z kronikarskiego obowiązku dodam, że mecz pomiędzy Los Angeles Lakers, a Minnesota Timberwolves wygrała przedostatnia drużyna poprzedniego sezonu NBA, czyli lubiane przeze mnie Wilki 92:111. Sprawozdanie z meczu można przeczytać tutaj czyli na polskikosz.pl A teraz kilka słów o naszym nowym koledze, czyli o trzykrotnym mistrzu NBA z drużyną San Antonio Spurs. Bruce Bowen, to jeden z najlepszych obrońców "one on one" w historii NBA (4x najlepsza piątka obrońców sezonu, 3x druga piątka, 8x nominacja). Jego sposób gry wzbudzał wiele kontrowersji. Bruce bywał oskarżany o nadmierną brutalność, bo uprzykrzał życie na parkiecie często nie przebierając w środkach. Najlepszym tego przykładem jest ten film. Jednak Bowen to nie tylko obrońca. W ataku też spisywał się bardzo dobrze, a najlepszy na to dowód to ten film Bruce Bowen zakończył karierę w 2009 roku w wieku 38 lat. Hej Bruce, zapraszamy do BLK ;) |
27-09-2010
I.
Jest już gotowy terminarz na pierwsze kolejki BLK. Najbliższe mecze rozegrane zostaną w niedzielę 3 października. 9.20 New Poland - Media-Tor 11.00 Rosomaki - ZSME Żywiec 12.40 LO Kopernik Żywiec - KiS Żywiec 14.20 AZS Cieszyn - Galacticos 2 16.00 Pretorianie - Game Over 17.40 WSEH – Hawke’s Bay Hawks Więcej szczegółów w terminarzu II. Kapitanów, którzy nie podali na zgłoszeniach do ligi wszystkich nazwisk zawodników, proszę o jak najszybsze przesłanie pełnych składów. Wszystkich kapitanów proszę o podanie numerów z jakimi zawodnicy będą grali w 27 edycji BLK. Pomoże nam to uniknąć zamieszania i opóźnień w pierwszych kolejkach nowego sezonu. III. Przypominam, że 12 października wpisowe ulega podwyższeniu. Wszystkie zespoły, które nie zdążyły opłacić wpisowego mają czas do 11 października. Pozdrawiam i do zobaczenia na boisku :) Krzysztof Wiewióra szef BLK |
1 | Mączka Łukasz | 4,6 |
2 | Śpiewak Aleksander | 4,5 |
3 | Czesak Tymoteusz | 4,3 |
4 | Wojas Krystian | 4,0 |
5 | Marcol Piotr | 4,0 |
6 | Kaźmierczak Igor | 4,0 |
1 | Grygier Michał | 4,6 |
2 | Nowak Nikodem | 4,1 |
3 | Kalfas Tomasz | 4,0 |
4 | Habdas Jakub | 4,0 |
5 | Grzanka Ignacy | 4,0 |
6 | Bachta Bartłomiej | 3,8 |