![]() |
05-02-2014
Facebook Twitter
33. edycja Bielskiej Ligi Koszykówki to już historia! Mamy nowego mistrza, trzech spadkowiczów oraz cztery zespoły, które od nowego sezonu zagrają w wyższej klasie rozgrywkowej. Jako że teraz mamy przerwę między sezonami (chociaż wyjątkowo krótką), jest to idealny czas na krótkie podsumowanie minionego sezonu w BLK :). 3 liga W 3 lidze nie było sensacji - ton rozgrywkom miały nadawać zespoły Orły Mirosława K. oraz Pretorianie i... faktycznie tak było :). Orły pokonały wszystkich i ze złotymi medalami zameldowały się o klasę wyżej, a Pretorianie ulegli dopiero Orłom w finale. Do walki o awans próbowali włączyć się jeszcze Sheeps, ale zespół Piotrka Kapustki aż trzykrotnie udowodnił im na parkiecie, że nie ma takiej opcji. Poza wyżej wymieniowymi drużynami niezły sezon Reapers, ZSME i Osiemnastki (miejsca 4-6). Dół tabeli zgodnie z przewidywaniami okupowały zespoły złożone ze szkolnych zespołów i debiutantów (Akademia, KiS). Zawiodły Małpy i Young Blood, gdyż po tych zespołach spodziewaliśmy się nieco więcej. Odkryciem ligi był zespół Wrona Wings, który pomimo, że debiutował w BLK to zostawił po sobie świetne wrażenie i o mały włos nie wszedł do czołowej "szóstki"! 2 liga Tutaj mieliśmy już całkiem sporo niespodzianek. Przede wszystkim warto zwrócić uwagę, że po utworzeniu 3 ligi, poziom w drugiej bardzo się wyrównał i padło mnóstwo niespodziewanych rozstrzygnięć. Największą sensacją jest oczywiście srebro Czikasów i ich awans do 1 ligi po barażu! Ligę wygrała Siła i tutaj po prostu gratulacje, bo rzeczywiście grali najrówniej. Sporą sensacją są również brązowe medale dla Ułaaa, którzy w meczu o trzecie miejsce pokonali DBN. Co do rozczarowań, to na pewno OPTYK i brak tej drużyny w play-offach. Ponadto negatywną niespodzianką jest spadek Not Found oraz... występ DBN w półfinałach (blamaż po świetnym sezonie zasadniczym). Niewielki plusik dla WSEHu za doskonałą zespołową obronę i kolejne utrzymanie. Niewielki minus dla Hustlerów za dopiero siódme miejsce (chociaż pamiętajmy, że bardzo długo nie grał Majewski). 1 liga Nowy mistrz po dwunastu edycjach, a więc oczywiście jest to sezon, o którym będziemy długo pamiętać. Wielkie brawa dla Klippersów i Elefantów (odpowiednio za złote i srebrne medale), a także dla brązowej po raz pierwszy w historii SamoObrony! Doceniamy również Galacticos, które pomimo dramatycznej porażki w meczu brąz, zaliczyło doskonały sezon meldując się w play-offach po fatalnym początku rozgrywek. Co do rozczarowań to na pewno Shakersi i Zryw. Nikt nie spodziewał się od byłych mistrzów kolejnego tytułu, ale już udział w play-offach miał być formalnością. Zryw natomiast zawodził cały sezon i zasłużenie nie znalazł się w czwórce. Niezły sezon Basketu, który jako beniaminek sporo namieszał i na pewno będzie się liczył w walce o czwórkę w kolejnym sezonie. Spory minus natomiast dla obu ekip, które spadły z ligi. Dla Monolithu za minimalizm i zlekceważenie Czikasów w barażu, a dla Rosomaków za spadek w sezonie w którym grali najbardziej widowiskowo od kilku edycji :). To w zasadzie tyle. Żegnamy się z Wami, ale na szczęście tylko na 2 tygodnie, gdyż już 16 lutego rusza nowy sezon Bielskiej Ligi Koszykówki i cała historia po raz kolejny zatoczy koło... Do zobaczenia na parkiecie! Czarno na Białym MC&Zulek&Marcin(ek) |
![]() |
31-01-2014
Facebook Twitter
33. edycja Bielskiej Ligi Koszykówki przeszła do historii i to całkiem dosłownie :). Po 12 edycjach dominacji Shakers jest wreszcie nowy mistrz, w dodatku po kilku latach reaktywowana została 3 liga, co okazało się strzałem w dziesiątkę! W sobotę odbyło się uroczyste zakończenie, liczne konkursy oraz "after party" w Zajafce. My jednak skupimy się na tym, co dla nas najważniejsze, a więc ostatnich meczach 33. edycji BLK! Double B Nation - Ułaaa 56:65 Ułaaa z brązowymi medalami! Nie można powiedzieć, że jest to sensacja, gdyż to drugi z rzędu sezon, w którym Ułani grają w play-offach, ale na pewno jest to swego rodzaju niespodzianka. DBN to przecież zespół, który co sezon bardzo mocno się wzmacnia i otwarcie mówi o awansie. Tymczasem jednak to kolejny sezon, w którym nie udaje się nic zdobyć i to jest na pewno największe (obok spadku Not Found) rozczarowanie w 2 lidze. Co do przebiegu samego meczu: od początku bardzo równo, ale obie drużyny popełniały mnóstwo niewymuszonych błędów i często traciły piłki. Dobrze grał Gawlas (21 pkt, 8 zb) i to pomimo plastra jaki dostał od początku spotkania w osobie Kuczmierczyka (dobry występ w obronie plus 13 pkt i aż 17 zb). Do przerwy remis, ale Ułaaa zawdzięcza to w dużej mierze aż trzem celnym trójkom Rezika (13 pkt, 11 zb). Po przerwie ciężar gry po raz kolejny bierze na siebie Malarz (16 pkt, 17 zb), dzięki czemu DBN wychodzi na 5-punktowe prowadzenie. Ułani zmieniają jednak ustawienie w obronie i zaczynają bronić strefą podwajając pod koszem centra DBN. Efekt to aż 6 bloków Kuby Janika i spora niemoc DBN w ataku przez całą czwartą kwartę. W Ułaaa natomiast oprócz Kuczmierczyka doskonale gra jeszcze Naglik (19 pkt). Ponadto od początku 4 kwarty Ułani nastawiają się na kontry biorąc przykład z tego, co zrobili Elo Czikas tydzień wcześniej. W efekcie Ułaaa wygrywa ostatnią kwartę aż 24:10, całe spotkanie 65:56, ciesząc się tym samym z historycznego miejsca na podium! DBN natomiast kończy sezon na czwartym miejscu... Orły Mirosława K. - Pretorianie 80:58 Jako że obie drużyny miały już zapewniony awans do 2 ligi, to finałowy mecz 3 ligi miał wymiar czysto symboliczny i miał jedynie (albo aż) wyłonić zwycięzcę ;). Na zwycięstwie jednak w tym meczu zależało tylko jednej drużynie - Orłom, którzy na meczu stawili się niemal w komplecie. Pretorianie natomiast nie dość, że kolejny raz przyszli na mecz gołą piątką, to jeszcze w ich szeregach zabrakło ich najlepszego strzelca Maćka Mizery. Wynik finału zatem od początku był przesądzony i pomimo, że Pretorianie trzymali się dzielnie aż do połowy trzeciej kwarty, to Orły wygrały to spotkanie aż 80:58. MVP finału został wybrany Tomasz Olszewski (19 pkt, 14 zb), a współautorem zwycięstwa był oczywiście Kamil Szopa (22 pkt). W Pretorianach natomiast wyróżnić możemy tylko Kubę Masłowkiego (15 pkt i 7 zb). Double-double zdobył również Kuba Marcak, ale z racji tego, że w tym meczu zanotował aż 11 strat, to nie zaliczy tego występu do udanych. Orły zatem z pucharem i złotymi medalami, Pretorianie ze srebrem, ale obie drużyny od połowy lutego zobaczymy w 2 lidze! T.R.S Siła Ustroń - Elo Czikas 77:46 Finał 2 ligi, w którym wynik raczej słabo odzwierciedla to co działo się na parkiecie. Na tablicy wyników przewaga Siły jest bowiem ogromna, a w rzeczywistości mecz był równy aż do połowy trzeciej kwarty, kiedy to zawodnicy Elo zupełnie opadli z sił i przestali skutecznie wyprowadzać kontry. Siła na mecz stawiła się bowiem aż w 12 osób, a więc zabiegać ich było nie sposób. Pierwsza kwarta to bardzo uważna gra obu zespołów, gdyż Siłacze mieli świadomość tego, że straty nakręcają grę Czikasów, więc starali się przeprowadzać przemyślane akcje. Druga odsłona to 10 minut Czikasów, którzy narzucają rywalom swój styl gry, grając szybko i dokładniej niż Siła. Kosztuje ich to jednak bardzo dużo wysiłku, co widać... zaraz po przerwie :). Trzecia i czwarta kwarta to bowiem koncert Siły, której zawpdmocy na tle zmęczonych Czikasów wyglądają niczym profesorowie ;). Wynik trzeciej odsłony to aż 25:5 i duża w tym zasługa trio Zientek (13 pkt, 7 zb, MVP finału), Czarniak (19 pkt) i Cieślar (10 pkt, 7 zb), które po przerwie zaczęło wreszcie funkcjonować tak jak w sezonie zasadniczym. W Elo dobre zawody rozgrywał tylko Durkalec (18 pkt), ale tego dnia to było zdecydowanie za mało. Po kilku akcjach czwartej kwarty Elo widząc, że nie wygra już tego meczu odpuściło, mając świadomość, że przed nimi jeszcze szansa następnego dnia w barażu. Siła wygrywa zatem finał aż 77:46 i ponownie wchodzi do 1 ligi! Dla Elo srebrne medale, ale ten najpiękniejszy dzień miał nadejść dopiero w niedzielę ;). Elefanty - Klippers 57:73 Wielki finał, w którym wyłonić miał się wreszcie nowy mistrz BLK, który aż do czerwca będzie patrzył na wszystkich z góry ;). Walka o tytuł, którego Elefanty nie miały od 2007 roku, a Klippersi... nigdy. Obie drużyny niezwykle zmotywowane i niemal w komplecie (brakowało tylko Bortlika w Elefantach i Grygiera w Klippersach). Na trybunach komplet widzów, którzy od pierwszej kwarty nie mogą mieć wątpliwości, że to finał właśnie 1 ligi. Bardzo wysoki poziom zawodów i akcje, które zapamiętamy naprawdę na długo. Zaczęło się spokojnie, od trafień za 2 punkty obu drużyn. Klippersi starali się bronić niezwykle agresywnie i wysoko, co w pierwszej kwarcie dwa razy znakomicie wykorzystał Szybowicz znajdując pod koszem Stańka efektownym "no lookiem". Pierwszą odsłonę wygrywają jednak Klippersi 22:19. Druga kwarta to nadal gra "kosz za kosz" i naprawdę trudno było powiedzieć, kto może wygrać finał. Od początku drugiej odsłony fenomenalnie zaczyna grać Karnia (22 pkt i MVP finału), a z drugiej strony widać, że Szybowicz (18 pkt, ale słaba skuteczność i 9 zb) rzuca trochę na siłę i że nie zagra takiego meczu jak z Galacticos... Ponadto widać, że Elefanty nie umieją w tym meczu wykorzystać Męcnarowskiego (oddał zaledwie 4 rzuty), a druga wieża Elefantów - Knieć rzuca tylko z dystansu. Na przerwę Słonie schodzą przegrywając tylko dwoma punktami, ale są świadome tego, że gra się im nie układa. Po przerwie do świetnie grającego Karni dołączyli Przybyła (14 pkt, 12 zb) i Sablik (12 pkt, 9 zb). W Elefantach natomiast próbują Staniek (15 pkt) i Szybowicz, ale jednemu i drugiemu po prostu "nie siedzi", a poza nimi nikt za bardzo nie chce wziąć na siebie odpowiedzialności. Kilka razy efektownie wchodzi Jania, ale to raczej akcje z kontry, a nie przemyślana koszykówka. Klippersom natomiast w trzeciej kwarcie zaczęło wychodzić niemal wszystko. Ozdobą całego spotkania była trójka Karnego, któremu idealnie do bloku wyskoczył Staniek niemal kładąc mu łokieć na nosie, a Piotrek w powietrzu cofnął ręce i trafił po idealnym "hang time" ;). Trzecia kwarta to aż 18:6 i prowadzenie Klippersów w całym meczu 14 punktami. Niby nie jest jeszcze po meczu, bo Elefanty nie z takich opresji już wychodziły, ale to nie był dzień Słoni. W czwartej odsłonie zaczyna trafiać wreszcie Szybowicz, ale to już raczej tak na otarcie łez. Klippersi nie odpuszczają bowiem ani na minutę i w efekcie wygrywają finał 73:57. Mamy zatem zupełnie nowego mistrza (a nie nowego-starego) po naprawdę znakomitym spotkaniu. Dla Elefantów srebro, co oczywiście jest olbrzymim sukcesem tego zespołu biorąc pod uwagę fakt, że na początku sezonu wypadł Reinhard, następnie Bortlik, a ponadto czasu nie da się oszukać, lata lecą i utrzymać sprawność z 20. edycji BLK coraz trudniej... Co Do Klippersów... legendy krążą, że mistrzowie swój pierwszy tytuł świętowali niezwykle hucznie, co zresztą można zobaczyć na ich profilach na fb ;). Gratulujemy! Monolith - Elo Czikas 53:58 W niedzielę rano Marcin Durkalec zapowiadał na facebooku walkę z Monolithem do ostatniego tchu ;). Koledzy z drużyny mu wtórowali, a zawodnicy rywali podchodzili do tych zapowiedzi z przymrużeniem oka. Widać było, że Monolith nie odrobił zadania domowego i nie wiedział jak grają Czikasi. Ci zaś w swoim stylu (chociaż mieli w nogach finał z dnia poprzedniego) od początku rzucili się na rywali i mimo, że znacznie ustępowali im warunkami fizycznymi, to grali po prostu dużo szybciej. Elo wiedzieli, że nie zatrzymają naraz Klapy (29 pkt, 15 zb.) i Bachty (12 pkt, 10 zb),więc skupili się na tym drugim, a ponadto nie pozwolili pograć nikomu innemu. Doskonale grali niewidoczni w finale Tyc (13 pkt, 9 zb) i Wieczorek (18 pkt, 7 zb), a liderem swojej drużyny po raz kolejny był Bryś (w finale nie istniał, a teraz prawie triple-double: 17 pkt, 8 zb, 7 as). Monolith trzymał się blisko do samego końca gdyż z siebie wychodzili Klapa i Bachtą, ale dwójka przeciwko piątce nie mogła wygrać meczu. Czikasy zatem sensacyjnie wygrywają baraż i wchodzą do 1 ligi! Po końcowym gwizdku radości w ekipie Mateusza Wieczorka nie było końca! Trzeba jednak powiedzieć to na głos - zasłużyli na 1 ligę! NA PLUS: Klippers - upragniony tytuł nareszcie w ich rękach! Elo Czikas - bardzo dobry występ w barażu i awans do 1 ligi! NA MINUS: Double B Nation - brak awansu do finału można zrozumieć, bo rywal był bardzo wymagający, jednak porażka z Ułaaa i brak chociaż brązowego medalu to jednak spore rozczarowanie. Do zobaczenia na parkiecie! Czarno na Białym MC&Zulek&Marcin(ek) |
![]() |
27-01-2014
Facebook Twitter
I. W ten weekend rozegraliśmy ostatnie mecze w 33. edycji Bielskiej Ligi Koszykówki! Zespół Klippers, po wygranej 57:73 z Elefantami, to w tej chwili najlepszy zespół w naszej lidze, gratulujemy! Najlepszym zawodnikiem tego spotkania był Piotr Karnia! W finale drugiej ligi drużyna T.R.S Siła Ustroń pokonała Elo Czikas 77:46, a MVP meczu został wybrany Marcin Zientek! Zespół z Ustronia w ten sposób awansował bezpośrednio do 1 ligi! W trzecim rozegranym w tym dniu meczu finałowym Orły Mirosława K. okazały się lepsze od zespołu Pretorianie! Najlepszym graczem tego spotkania był Tomasz Olszewski! Zgodnie z przedsezonowymi zapowiedziami oba zespoły awansowały do 2 ligi! Zespoły otrzymały okazałe puchary ufundowane przez Urząd Miejski w Bielsku-Białej, a za obecność w czasie dekoracji finalistów chcielibyśmy szczególnie podziękować panu Zbigniewowi Michniowskiemu - Zastępcy Prezydenta Miasta Bielska-Białej, oraz panu Piotrowi Kochowskiemu - Przewodniczącemu Komisji Zdrowia, Polityki Społecznej i Sportu w Bielsku-Białej. W sobotnim spotkaniu o trzecie miejsce w 2 lidze Ułaaa okazali się lepsi od Double B Nation. W ostatnim meczu 33. edycji Bielskiej Ligi Koszykówki, który był jednocześnie spotkaniem barażowym o miejsce w 1 lidze, Elo Czikas wygrali 53:58 z zespołem Monolith i jednocześnie zapewnili sobie awans do 1 ligi! W Konkursie Rzutów Za 3 Punkty najlepszy okazał się Rafał Tokarski (OPTYK Ewa Jasiczek), a kolejne miejsca w tej rywalizacji przypadły Pawłowi Olejnikowi (SamoObrona) i Dominikowi Capucie (Galacticos)! W Konkursie Rzutów Z Połowy najwięcej szczęścia miał Jakub Rdzanek (Elo Czikas)! Oczywiście w tym dniu zwycięzcy klasyfikacji indywidualnych oraz przedstawiciele poszczególnych drużyn odebrali pamiątkowe puchary, statuetki i dyplomy, a także nagrody ufundowane przez wspierające rozgrywki firmy i instytucje. W tej edycji wybraliśmy również najlepszych zawodników całego sezonu - Pawła Sablika (Klippers) - 1 liga), Kamila Malarza (Double B Nation - 2 liga) oraz Kamila Szopę (Orły Mirosława K. - 3 liga), którzy otrzymali wyróżnienia ufundowane przez Mariusza Słodownika oraz hiphopshop.bba.pl. W 33. edycji Bielskiej Ligi Koszykówki postanowiliśmy również przyznać nagrody dla Kamila Malarza (Double B Nation) - za największy postęp w tym sezonie, a także Tomasza Dzidy (Wrona Wings) - za największe objawienie ostatnich miesięcy w lidze! W klasyfikacji Fair Play zwyciężyła drużyna Orły Mirosława K. otrzymując z tej okazji puchar oraz zniżkę na wpisowe do 34. edycji Bielskiej Ligi Koszykówki. W końcu pragniemy podziękować za okazaną pomoc Urzędowi Miejskiemu w Bielsku-Białej, hiphopshop.bba.pl, sportmaster.pl, Fortuna Zakłady Bukmacherskie, Spalding (partner techniczny BLK), Centrum Rehabilitacji Ortopedyczno-Sportowej REHA-FORMA (partner medyczny BLK), ZAJAFKA PUB & MUSIC CLUB, oraz wszystkim którzy swoją pracą i zaangażowaniem przyczynili się do naszego wspólnego sukcesu! II. Klasyfikacja końcowa w 33. edycji Bielskiej Ligi Koszykówki: 1 liga 1. Klippers 2. Elefanty 3. SamoObrona 4. Galacticos 5. Shakers 6. Basket Żywiec 7. Zryw Bielsko-Biała 8. Monolith 9. Rosomaki 2 liga 1. T.R.S Siła Ustroń 2. Elo Czikas 3. Ułaaa 4. Double B Nation 5. OPTYK Ewa Jasiczek 6. WSEH Team 7. Hustlerzy Andrychów 8. Not Found 3 liga 1. Orły Mirosława K. 2. Pretorianie 3. Angry Sheeps 4. Grim Reapers 5. ZSME Żywiec 6. Osiemnastka 7. Wrona WIngs 8. Young Blood 9. 12 Małp 10. Złoty Strzał 11. Akademia Basketu 12. KiS Żywiec III. Już za kilka dni początek zapisów do 34. edycji Bielskiej Ligi Koszykówki, a pierwsze mecze wstępnie zaplanowaliśmy na drugą połowę lutego! |
![]() ![]() |
20-01-2014
Facebook Twitter
I. Już w najbliższą sobotę rozegrane zostaną decydujące mecze w 33. edycji Bielskiej Ligi Koszykówki! W meczu o mistrzostwo 1 ligi spotkają się zespoły Elefanty oraz Klippers! Finaliści w 2 lidze to T.R.S Siła Ustroń i ELO Czikas, natomiast w 3 lidze w finale spotkają się drużyny Orły Mirosława K. oraz Pretorianie! Cała impreza odbędzie się na hali "Victoria" przy ul. Bratków 16 w Bielsku-Białej - zapraszamy! 25 stycznia (sobota) 10:00 Double B Nation - Ułaaa (o 3 miejsce w 2 lidze) 11:40 Orły Mirosława K. - Pretorianie 13:20 T.R.S Siła Ustroń - ELO Czikas 16:00 Elefanty - Klippers W czasie finałów odbędą się również (czas rozpoczęcia podany w przybliżeniu): 13:00 Konkurs Rzutów Za 3 Punkty (eliminacje) 14:00 Konkurs Rzutów Z Połowy 15:00 Rozdanie dyplomów i nagród w klasyfikacjach drużynowych i indywidualnych 16:45 Konkurs Rzutów Za 3 Punkty (finał) 17:30 Dekoracja finalistów w 1 lidze i zakończenie imprezy Po zakończeniu imprezy na hali zapraszamy wszystkich na oficjalne after party do klubu Zajafka przy ul. 3 Maja 3 w Bielsku-Białej (przystanek "Prezydent" w ścisłym centrum miasta)! Za zaproszenie dziękujemy Dj PP, który jednocześnie kolejny raz będzie zajmował się oprawą muzyczną finałów prosto z NBA ;). II. Konkurs Rzutów Za 3 Punkty Eliminacje około 13:00, a cały konkurs odbędzie się pod warunkiem zgłoszenia się min. 10 uczestników. Do rywalizacji w rzutach za 3 punkty można zgłaszać się do 21 stycznia wysyłając wiadomość do Bielskiej Ligi Koszykówki (biuro@blk.com.pl lub korzystając z wiadomości facebookowych). W eliminacjach przewidujemy miejsce dla max 15 uczestników (decyduje kolejność zgłoszeń) - 3 bazy po 5 piłek / 35 sekund. W konkursie finałowym w przerwie meczu Elefanty - Klippers, wystąpią 3 najlepsze osoby plus zwycięzca konkursu z poprzedniej edycji (czyli Dominik Caputa) - 5 baz po 5 piłek / 60 sekund. Obowiązuje bezwzględnie kompletny strój sportowy do koszykówki, a w finale strój zespołu z BLK (oczywiście jeśli ktoś jest czynnym zawodnikiem). III. Konkurs Rzutów z Połowy Zabawa przeznaczona jest dla wszystkich chętnych zgromadzonych na hali Victoria! Uczestnicy będą rzucać do wyznaczonego kosza z połowy boiska, każdy będzie miał tylko jedną próbę, a szczęśliwcy otrzymają od nas nagrody niespodzianki ;). IV. W tym sezonie BLK zawodnicy kolejny już raz rywalizowali o tytuł MVP 33. edycji Bielskiej Ligi Koszykówki, a na podstawie osiągniętych statystyk indywidualnych mierzonych popularnym evalem poznaliśmy laureatów we wszystkich ligach! W 1 lidze najlepszy okazał się Paweł Sablik (Klippers) notując średni eval 23,1! W 2 lidze bezkonkurencyjny był Kamil Malarz (Double B Nation) ze średnim evalem 22,44, a w 3 lidze Kamil Szopa (Orły Mirosława K.), który uzyskał średni eval 36,33! Zwycięzcy otrzymają w najbliższą sobotę wyróżnienia ufundowane przez Mariusza Słodownika, hiphopshop.bba.pl i Bielską Ligę Koszykówki, gratulujemy! V. Zakończenie 33. edycji BLK to również moment, w którym postanowiliśmy wyróżnić zawodnika, który okazał się największym objawieniem tego sezonu w naszej lidze - to Tomasz Dzida (Wrona Wings)! W tym sezonie zdecydowaliśmy się również przyznać nagrodę za największy postęp dla Kamila Malarza (Double B Nation)! Oczywiście cały zbliżający się do końca sezon, czyli już 33. edycja Bielskiej Ligi Koszykówki, to również zasługa naszych partnerów, którym dziękujemy za pomoc: - www.hiphopshop.bba.pl - www.sportmaster.pl - www.spalding.pl - Fortuna - Zakłady Bukmacherskie - www.reha-forma.pl - Urząd Miejski w Bielsku-Białej - Kronika Beskidzka i www.beskidzka24.pl Wszystkich zachęcamy do wspólnej promocji imprezy przez dołączenie i udostępnianie założonego na Facebooku wydarzenia (tutaj)! Zapraszamy na finały 33. edycji Bielskiej Ligi Koszykówki! |
![]() ![]() |
23-01-2014
Facebook Twitter
2014-01-25 10:00 Double B Nation - Ułaaa 2014-01-25 11:40 Orły Mirosława K. - Pretorianie 2014-01-25 13:20 T.R.S Siła Ustroń - ELO 2014-01-25 16:00 Elefanty - Klippers 2014-01-26 18:00 Monolith - ? Czas na Wielki Finał i uroczyste zakończenie sezonu w BLK! Konkursy, nagrody, wyróżnienia, a potem impreza w Zajafce! Wszystko ekstra, ale przecież najważniejszą częścią tego wydarzenia będą finałowe mecze we wszystkich ligach. Zapraszamy wszystkich na halę już od godz. 10:00 :). To przecież de facto święto wszystkich zespołów i każdego z graczy! Double B Nation – Ułaaa Na start trochę nietypowo, bo przed finałami jeszcze mecz o trzecie miejsce w 2 lidze. Faworytem DBN, które w sezonie zasadniczym rozbiło Ułaaa w pył, ale... Ułani to już nie ta drużyna, która zbierała baty na początku sezonu. Może to być zatem naprawdę niezły mecz. Weźmy jeszcze pod uwagę fakt, że dla Ułaaa medal to będzie wielki sukces, a dla DBN ostatnia szansa, żeby zakończyć sezon z jakimkolwiek uśmiechem na twarzy :). Orły Mirosława K. - Pretorianie Finał 3 ligi i tu otwarcie trzeba przyznać, że zmierzą się w nim dwie zdecydowanie najlepsze w 3 lidze drużyny, które bezwzględnie na to zasłużyły. Orły zdominowały ligę od pierwszego meczu i przeszły sezon bez porażki miażdżąc wszystkich rywali, a Pretorianie nieznacznie uległy tylko... Orłom ;). Trudno oczekiwać tego, żeby Orły poległy akurat w finale, ale przecież w sezonie zasadniczym równo było aż do połowy czwartej kwarty. Tak czy inaczej cieszy fakt, że obie te drużyny zagrają w kolejnej edycji w 2 lidze (jak pamiętamy w 2 lidze nie ma w tym roku meczu barażowego). T.R.S Siła Ustroń - ELO Czikas Finał 2 ligi, a tutaj... mała niespodzianka :). O ile jeszcze Siłę większość fachowców rzeczywiście widziała w finale, to jako rywala Siłaczy obstawiano raczej OPTYKA lub DBN. Tymczasem drugi finalista to Elo Czikas! Jednak po zwycięstwie w sezonie zasadniczym nad OPTYKIEM i pogromie w rewanżowym półfinale z DBN trzeba przyznać, że Czikasy w finale nie znalazły się przypadkiem, a ponadto wcale nie stoją w nim na straconej pozycji. Bryś, Durkalec i Wieczorek nie raz już w tym sezonie pokazali, że zabiegać potrafią każdego i żadna drużyna im nie straszna. Siła dysponuje jednak potężną... siłą ognia jaką jest Dawid Czarniak oraz niezłymi podkoszowymi (Zientek i Czempiel). W finale zatem mogą zdecydować detale i przysłowiowa dyspozycja dnia :). Elefanty – Klippers Wielki finał 1 ligi oraz historia, która tworzyć się będzie na naszych oczach! Już dziś wiemy na pewno, że po dwunastu edycjach będziemy mieć nowego mistrza! Tutaj absolutnie nie sposób wskazać faworyta, bo jednopunktowe zwycięstwo Elefantów z Klippersami w sezonie zasadniczym tak naprawdę niczego nie dowodzi. Obie drużyny grały ze sobą już wielokrotnie i mają sobie bardzo dużo do udowodnienia. Czy może być zatem lepszy sposób na wyjaśnienie sobie tego, kto jest lepszy niż pojedynek w finale 1 ligi? Komplet miejsc zajętych na hali to oczywiście standard i nikt o to nie musi nawet zabiegać. Każdy bowiem z największą przyjemnością popatrzy na pojedynki Żaka z Szybowiczem, Karnego i Grygiera ze Stańkiem, czy Męcnarowskiego z Dąbkowskim i Przybyłą! Ponadto arcyciekawie prezentować będzie się występ Filipa Łątki, który w rewanżowym półfinale doskonale zatrzymał Burego, a teraz oddelegowany będzie najprawdopodobniej do krycia Pawła Sablika - MVP sezonu zasadniczego. Ten manewr sprawdził się doskonale już 2 edycje temu, kiedy Łątka w finale bohatersko walczył z Kozaczką. Jak będzie tym razem? Tego i wielu innych wspaniałych akcji świadkami będzie w sobotę o godzinie 16:00. Niech żyje nowy mistrz! Monolith - ? Mecz barażowy, w którym zagra Monolith (jako przedostatnia drużyna 1 ligi) oraz przegrany finału w 2 lidze. Nieważne kto będzie rywalem ekipy Bartka Bachty, gdyż w obu przypadkach Monolith będzie żelaznym faworytem tego spotkania. Po pierwsze dlatego, że ma już spore pierwszoligowe obycie. Po drugie grają tam Bachta z Klapą, a więc duet którego obawiać musi się każdy zespół. I po trzecie wreszcie... to już kolejny baraż Monolithu i to doświadczenie na pewno procentuje :). Baraż to bowiem szczególny mecz, w którym stres i świadomość że można spaść lub awansować odgrywają niebagatelną rolę. Tak czy inaczej obu zespołom, które zagrają ze sobą w niedzielny wieczór życzymy powodzenia! Do zobaczenia na parkiecie! Czarno na Białym MC&Zulek&Marcin(ek) |
![]() |
21-01-2014
Facebook Twitter
Przedostatni weekend z 33. edycją BLK przyniósł pierwsze medale, ale też i niezwykle wyrównane mecze, prywatne dramaty oraz radości jednych i rozczarowania drugich.... Tylko cztery mecze, ale działo się naprawdę sporo! Angry Sheeps - Grim Reapers 76:62 Kolejnej niemiłej dla Sheeps niespodzianki nie było. Owce pewnie pokonały Reapersów i zdobyły brązowe medale w 3 lidze! Dominacja zwycięzców ani przez moment nie podlegała dyskusji i nie zmienił tego nawet świetny występ Honkisza (17 pkt, 16 zb), ani dobry mecz Sikory (15 pkt). Wśród Owiec wyróżniło się bowiem aż 5 zawodników. Najlepiej zagrał Kwiatek (16 pkt) oraz Ilkiewicz (12 pkt, 14 zb), a przynajmniej 10 pkt zdobyli jeszcze Kołodziejski, Kocemba i Copija. Reasumując, po tym meczu żadna z ekip nie może być przesadnie zadowolona. Reapersom marzył się medal, a Sheeps... owszem mieli grać o medale, ale te z cenniejszego kruszcu, które przy okazji zapewniłyby awans do 2 ligi... Galacticos - SamoObrona 80:81 Mecz o 3. miejsce w pierwszej lidze dostarczył mnóstwa emocji i był najlepszą możliwą zapowiedzią zbliżającego się wielkiego finału. Obie drużyny do meczu przystąpiły niezwykle zmobilizowane, żeby świetny sezon okrasić medalem. W Galacticos po raz kolejny nie zagrał Skrok, a w SO na ławce siedział Grzesiek Wróbel, który dotarł na halę już w czasie meczu. Pierwsza kwarta to nieco lepsza gra Galaktycznych, wśród których jak zawsze od początku szalał Remigiusz Bury (29 pkt, 7 zb). SamoObrona przebudziła się dopiero w połowie drugiej kwarty, kiedy w swoim stylu, punkty z bardzo trudnych pozycji zaczął zdobywać Olo :). Na to rywale ewidentnie nie mieli lekarstwa i do przerwy Farmerzy prowadzili 42:37. Po przerwie znów do głosu doszli Galacticos. Niesamowite punkty zdobywał Michał Koźlik, który pomimo, że sprawiał wrażenie ospałego i raczej zdziwionego faktem, że musi grać mecz, to niemal za każdym razem jak tylko dostawał piłkę, przekuwał ją dwutaktem na punkty ;). W całym meczu zdobył ich aż 25! Poza tym kilka trójek jak zwykle dorzucił Dominik Caputa. SamoObrona po przerwie rozkręcała się bardzo powoli i kontakt z rywalami zaczęła łapać dopiero w połowie czwartej kwarty, kiedy to przewaga Galacticos oscylowała wokół 10 punktów. To jednak nie wyzwanie jeśli ma się w swoich szeregach takiego strzelca jak Kalfas, który 4 razy trafia za 3, a pod koszem Andrzeja Kołodziejskiego, który tego dnia w rzutach z gry był bezbłędny (5/5). Ostatnie minuty to wielka nerwówka obu zespołów! Prowadzenie zmieniało się kilkukrotnie, ale ostatecznie na 10 sekund do końca to SamoObrona prowadzi 2 punktami! Galacticos bierze czas i zaczyna grę z połowy przeciwnika. Piłka oczywiście do Remka Burego, ten szybko wymusza faule i na 2 sekundy do końca staje na linii rzutów wolnych... Pierwsza próba skuteczna, drugi rzut niestety wykręca się z kosza i... SamoObrona świętuje pierwszy, historyczny medal w 1 lidze! Remigiusz Bury natomiast, który na własnych barkach wprowadził zespół do półfinałów i był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem tej drużyny, przeżywa swój osobisty dramat. No cóż... właśnie takie wpadki cechują najlepszych graczy - upadki z wysokiego konia bolą bowiem najbardziej... Double B Nation - Elo Czikas 67:48 Żadnych wniosków z pierwszego meczu półfinałowego nie wyciągnęli gracze DBN, którzy po raz kolejny liczyli na to, że pokaźną stratę z pierwszej połowy uda się odrobić w kolejnych 20 minutach jak Elo Czikas opadną z sił. No i tym razem się na takim założeniu straszliwie przejechali... Czikasi bowiem biegali równo przez całe 40 minut i zasłużenie awansowali do finału wygrywając w rewanżu każdą kwartę i ostatecznie cały mecz różnicą aż 21 punktów. W DBN dwoił się i troił Jarek Grygierczyk (15 pkt), który swoimi celnymi rzutami długo utrzymywał kolegów w grze, ale niestety był zupełnie osamotniony w ataku gdyż tego dnia zupełnie nie siedziało Gawlasowi (12 pkt, ale zaledwie 5/22 z gry). Kolejne double-double dorzucił co prawda Kamil Malarz, ale zespołowo DBN zaledwie zremisowało z Elo Czikas na deskach, co jest wielką niespodzianką, bo przecież Double B Nation ma znacznie wyższy skład i centra co się zowie (nawet absencja drugiego środkowego Piotrka Szkaradnika tego nie wyjaśnia). Zastawienie pod koszami jednak zupełnie nie funkcjonowało, a najlepszym tego przykładem jest aż 12 zbiórek Maćka Górki. Zgodnie z naszymi rokowaniami przebudził się wreszcie Bryś, który tym razem był najlepszy na boisku i zdobył aż 21 punktów. Ponadto świetnie wspierali go Durkalec (19 pkt) i Wieczorek (12 pkt). Elo Czikas zatem po raz pierwszy w finale gdzie spotka się z Siłą Ustroń, a DBN zagra o brąz z Ułaaa, co pomimo faktu że to może być historyczny medal dla tego zespołu jest sporym rozczarowaniem... Ułaaa - T.R.S Siła Ustroń 53:57 Zgodnie z naszymi oczekiwaniami, nie było sensacji w drugim rewanżowym półfinale 2 ligi. Siła pewnie awansuje do finału, ale Ułani pozostawiają po sobie dobre wrażenie nawiązując walkę w drugim spotkaniu. Mecz rozstrzygnął się po 20 minutach, kiedy to Siłacze wyszli na kilkupunktowe prowadzenie i świadomi tego, że już nic nie odbierze im awansu zaczęli grać spokojnie i próbowali po prostu utrzymać korzystny rezultat. Ułani starali się chociaż nieznacznie wygrać rewanżowe spotkanie, a najbardziej zależało na tym Damianowi Kuczmierczykowi (12 pkt, 13 zb) i Tomkowi Rezikowi (15 pkt, 13 zb). W Sile natomiast przy słabszym występie Czarniaka (zaledwie 8 pkt) rewelacyjne zawody rozegrał Łukasz Suchodolski (24 pkt), a na zbiórce nie do zatrzymania był Zientek (6 pkt, 15 zb). Siła zatem w finale, a Ułaaa drugi raz z rzędu powalczy o brązowy medal! Do zobaczenia na parkiecie! Czarno na Białym MC&Zulek&Marcin(ek) |
![]() |
21-01-2014
Damian Kuczmierczyk (Ułaaa)
12 pkt (2x3), 13 zb, 3 prz - eval 22 Marcin Zientek (T.R.S Siła Ustroń) 6 pkt, 15 zb, 3 as, 3 prz - eval 18 Michał Bryś (ELO Czikas) 21 pkt (3x3), 7 zb, 4 as, 2 bl - eval 21 Kamil Malarz (Double B Nation) 11 pkt, 11 zb, 4 bl - eval 20 Marcin Durkalec (ELO Czikas) 19 pkt (1x3), 6 zb, 4 as, 4 prz - eval 17 MVP półfinałów II został Michał Bryś! Facebook Twitter |
![]() |
17-01-2014
Facebook Twitter
2014-01-19 11:40 Angry Sheeps - Grim Reapers 2014-01-19 13:20 Galacticos - SamoObrona 2014-01-19 15:00 ELO Czikas - Double B Nation 2014-01-19 16:40 Ułaaa - T.R.S Siła Ustroń Angry Sheeps - Grim Reapers Mecz o 3. miejsce w trzeciej lidze! Dla Reapersów brąz to byłby wielki sukces, natomiast dla Sheeps to i tak jest tylko mecz pocieszenia, gdyż celem był finał i awans o klasę wyżej... Zdecydowanym faworytem są Owce, chyba że... na meczu pojawiłby się Michał Paszek, który swoją agresywną grą pod koszami mógłby wyrównać szanse. Na to jednak za bardzo liczyć nie można, bo Paszek zagrał w tym sezonie póki co tylko raz. Galacticos - SamoObrona Mecz o brąz w 1 lidze i kolejne starcie, w którym jedni za medal dadzą się pokroić (SamoObrona), a drudzy myślami są jeszcze przy finale, który uciekł im sprzed nosa (Galacticos). Trudno jednoznacznie wskazać faworyta tego starcia. SamoObrona na pewno stanie na głowie, żeby wygrać ten mecz, ale Galacticos w formie z pierwszego półfinału i końcówki sezonu zasadniczego może być nie do zatrzymania. To może być naprawdę niezły mecz :). Elo Czikas - Double B Nation Zdecydowanie najciekawszy mecz weekendu - rewanżowy półfinał w 2 lidze :). Pierwszy mecz zakończył się trzypunktowym zwycięstwem DBN, w rewanżu posypią się iskry. Nikt nie odpuści, bo jednym i drugim marzy się nie tylko medal, ale przede wszystkim finał i możliwość awansu do elity! Nie odważę się wskazać faworyta, jednak dobrze grający Malarz może przesądzić sprawę. Z drugiej jednak strony jeśli tak samo jak ostatnio zagra Wieczorek, a Bryś wreszcie odpali (ewidentnie nie wychodzą mu mecze z DBN), to Elo nie stoi na straconej pozycji. Będzie się działo! Ułaaa - T.R.S Siła Ustroń Ostatni mecz tego dnia to drugi półfinał w drugiej lidze, który przynajmniej w teorii nie powinien dostarczyć nam aż tylu emocji ile poprzednie starcia. Siła ma bowiem aż 23 pkt "zapasu" i mało kto wierzy w to, że może taką zaliczkę roztrwonić. Wielkim sukcesem Ułaaa jest już sam awans do czwórki po fatalnym początku sezonu, a finał to już zupełnie inna bajka. Tak czy inaczej nawiązanie walki i nieznaczne wygranie drugiego meczu na pewno jest w zasięgu podopiecznych Kuby Grygierca. Liczymy zatem chociaż na walkę :). Do zobaczenia na parkiecie! Czarno na Białym MC&Zulek&Marcin(ek) |
![]() |
15-01-2014
Partnerem technicznym rozgrywek Bielskiej Ligi Koszykówki jest firma Spalding - znany na całym świecie producent sprzętu sportowego!
W związku z podpisaną umową otrzymamy sprzęt sportowy przeznaczony na nagrody na zakończenie 33. edycji BLK - piłkę oraz torbę sportową, w dodatku niezmiennie aktualna jest zniżka 30% na wyroby tej firmy! Jednocześnie informujemy, że udostępnimy przedstawicielowi Spalding w Polsce naszą bazę adresową (e-mail) do kapitanów wszystkich zespołów w lidze, w celu przedstawienia oferty i informowania o akcjach promocyjnych przygotowanych przez naszego partnera technicznego. Więcej informacji o firmie na www.spalding.pl. |
![]() |
17-01-2014
Facebook Twitter
Grim Reapers - Orły Mirosława K. 59:96 W tym meczu sensacji oczywiście nie było, Orły w pełnym składzie, więc w dużym uproszczeniu tylko walkower mógł dać Reapersom awans do finału... Na boisku olbrzymią przewagę miały Orły, co udowodniły po raz kolejny w tym sezonie. Niezły występ Mateusza Honkisza (15 pkt, 15 zb) oraz Mariusza Sromka (15 pkt, 10 zb) może tylko nieznacznie poprawić humory pokonanym. Orły zmiażdżyły kolejnego rywala i w finale spotkają się z jedynym zespołem, który w 3 lidze sprawił im pewną trudność - czyli z Pretorianami. Kronikarskim obowiązkiem wspomnimy tylko, że najlepszy na boisku w drugim półfinale był Ignacy Grzanka (36 pkt, eval 39 i tytuł MVP półfinałów II w 3 lidze). Angry Sheeps - Pretorianie 71:75 Drugi półfinałowy pojedynek w 3 lidze dostarczył nam mnóstwa emocji i to nie tylko sportowych ;). Owce świadome tego, że muszą gonić wynik od początku rzuciły się na rywali. Niestety energii wystarczyło im na pierwszą kwartę, po której na tablicy wyników widniał remis. W drugiej kwarcie było już w zasadzie po meczu. Pretorianie wskoczyli na właściwe tory po raz kolejny nakręcając grę szybkimi atakami, w których brylowali Mizera (23 pkt) i Masłowski (16 pkt i 13 zb). W Owcach natomiast szerzyła się niedokładność w ataku, a ponadto Ilkiewicz uznał, że zostanie Kobe Bryantem i rzucał wściekle z każdej pozycji pudłując raz za razem, co doprowadzało Kwiatka do "szewskiej pasji" :). Do przerwy +15 dla Pretorian, a ponadto Owce tracą swojego trenera, który zniesmaczony faktem że nikt nie słucha jego wskazówek zasiadł na trybunach. Po przerwie Owce zaczynają grać nieco lepiej, ale udaje się odrobić zaledwie 6 punktów... Ilkiewicz zaczyna wreszcie trafiać, a ponadto lepiej grają wreszcie Paluch i Copija (po 12 pkt). W ostatniej odsłonie Owce za wszelką cenę próbują dopiąć swego i przynajmniej minimalnie wygrać mecz, żeby zejść z boiska z podniesionymi głowami. Na 4 minuty przed końcem Sheeps nawet przez chwilę wracają do meczu i wychodzą na 2-punktowe prowadzenie, jednak kolejne straty sprawiają że nie udaje się wygrać żadnego z półfinałów. Pretorianie jak najbardziej zasłużenie w finale, Angry Sheeps powalczą o brąz z Reapersami. Na awans do 2 ligi jednak trzeba będzie jeszcze poczekać przynajmniej pół roku... T.R.S Siła Ustroń - Ułaaa 76:53 Pierwszy półfinał drugiej ligi pokazał wyraźnie, który zespół wygrał sezon zasadniczy, a który do czwórki wszedł nieco cichaczem :). Siła nie pozostawiła Ułanom złudzeń, od początku pierwszej kwarty narzucając wysokie tempo i już po pierwszych 10 minutach prowadziła trzynastoma punktami. W ataku szalał Dawid Czarniak (23 pkt, 5x3) i to właśnie jego trójki były największym problemem Ułaaa. Na zbiórce bowiem było po równo, na linii rzutów wolnych również, ilość trafionych rzutów za 2 punkty niemal identyczna... A więc skąd aż taka przewaga zespołu z Ustronia? No właśnie przez trójki! Aż 12 celnych rzutów Siły przy tylko 5 Ułaaa i w efekcie strata ponad 20 punktów już w pierwszym meczu, które raczej przesądzają kwestię awansu do finału w 2 lidze. W Ułaaa niezły występ zanotował Grygierzec (21 pkt), ale skuteczność miał dużo słabszą niż jego vis a vis Czarniak, a ponadto nie otrzymał od kolegów punktowego wsparcia. Double B Nation - Elo Czikas 54:51 Drugi półfinał w drugiej lidze przebiegał według sprawdzonego scenariusza. Elo Czikas jak zawsze od samego początku rzucili się na rywali, a DBN po raz kolejny zupełnie przespało początek meczu. Efekt: +12 dla Elo już po pierwszej kwarcie. Druga kwarta na remis, a więc trzeba gonić wynik od początku trzeciej odsłony meczu. Na zbiórce oczywiście Elo Czikas nie ma za wiele do powiedzenia, gdyż pod koszem dominuje najlepszy na boisku Kamil Malarz (14 pkt, 16 zb i tytuł MVP półfinałów I w 2 lidze), ponadto w trzeciej kwarcie zaczyna im już powoli brakować sił. Swoje jak zawsze rzucają Gawlas (16 pkt) i Grygierczyk (13 pkt), chociaż skuteczność pozostawia wiele do życzenia. Tak czy inaczej DBN zaczyna pościg, a w Czikasach wysoko punktuje tylko świetny tego wieczoru... Wieczorek :). Przed czwartą kwarta już tylko 4 punkty przewagi Elo i szykuje się dramatyczna końcówka. Ostatnia odsłona to walka kosz za kosz z lekkim wskazaniem na DBN. Dwa fenomenalne bloki zalicza Malarz, a ostatnie sekundy meczu wskazują na to, że Double B Nation wygra jednym punktem. Wtedy jednak nerwy puszczają Górce, który równo z syreną końcową zupełnie niepotrzebnie fauluje Grygierczyka, ten zaś nie myli się na linii rzutów wolnych i w efekcie DBN pokonuje Elo Czikas 54:51. Wynik ten jednak nie daje najmniejszego nawet komfortu przed rewanżem, który zapowiada się naprawdę pasjonująco. SamoObrona - Klippers 71:67 Co nie udało się Angry Sheeps, udało się Farmerom ;). SamoObrona oczywiście nie awansowała do finału, ale przynajmniej godnie pożegnała się z półfinałami nieznacznie pokonując Klippersów. Zdecydowała druga odsłona, wygrana przez SamoObronę 26:14, po której Klippersi skupili się głównie na kontrolowaniu wyniku meczu, bez niepotrzebnych nerwów w końcówce. Najlepsi w SamoObronie byli Olo i Gadżet (odpowiednio 23 i 12 pkt), a w Klippersach wyróżnili się Michał Grygier i Sławek Kruczek (17 i 18 pkt). Klippers zatem w finale, a SamoObrona powalczy o historyczny medal w meczu o trzecie miejsce z Galacticos. Galacticos - Elefanty 59:85 Wielki rewanż w półfinale 1 ligi nie rozczarował! Na trybunach komplet widzów, obie drużyny bardzo zmotywowane i szykowało się wielkie starcie. Elefanty jak pamiętamy bez zawieszonego za dachy Stańka, Galacticos natomiast zagrało fair i... nie zabrało ze sobą Skroka, a więc bohatera pierwszego starcia :). Na parkiecie od początku bardzo dużo się działo. Obie drużyny po każdym zdobytym koszu głośno się motywowały, ponadto jedni i drudzy starali się bardzo agresywnie bronić. Już od początku było widać, że Elefanty tym razem szczególnie zwrócą uwagę na trójki rywali. 6 trafień na 29 prób w ekipie Galacticos to naprawdę dobry wynik... Elefantów, którzy od początku meczu podeszli z obroną dużo wyżej niż zwykle. Przez 3 kwarty wynik oscylował wokół 8-10 punktów przewagi Słoni, a więc szykowała się niesamowita czwarta część meczu. W ostatniej odsłonie Słonie rozwiały jednak wszelkie wątpliwości co do tego, komu należy się finał. W ostatnich minutach dosłownie wszystko siedziało Szybowiczowi, który w całym meczu zdobył aż 45 punktów, ale o ile w pierwszych trzech kwartach skuteczność miał mocno przeciętną, tak w ostatniej odsłonie zdecydowanie zapracował sobie na eval 33 i tytuł MVP półfinałów II w 1 lidze. W Galacticos dobrze zagrał Remigiusz Bury (18 pkt, 8 zb), ale przy tak broniących Elefantach niewiele sam mógł zrobić. Słonie zatem z finale, w którym spotkają się z jednym z odwiecznych rywali - Klippersami. Galacticos natomiast spotkają się z SamoObroną w meczu o trzecie miejsce w BLK. Monolith - Rosomaki 77:68 Podobnie jak w poprzednich edycjach, Monolith wygrywa tylko jeden mecz w sezonie zasadniczym - ostatni, a i tak może utrzymać się w lidze dzięki awansowi do meczu barażowego z wicemistrzem 2 ligi. Pisaliśmy w zapowiedziach tego meczu, że duet Bachta - Klapa może rozmontować każdą obronę w lidze i... mieliśmy 100% racji :). 32 pkt Bachty i 28 pkt Klapy (razem 60 z 77 całej drużyny) sprawiły, że Monolith nie spadnie bezpośrednio do 2 ligi. Ta dwójka była zupełnie nie do zatrzymania dla Rosomaków. W Różowych świetne zawody rozgrywał Alberto (29 pkt), a pomagać się mu starali Blachura i Adamus (odpowiednio 13 i 14 pkt), ale to właśnie brak drugiego zawodnika który obok Alberto wysoko zapunktuje, oraz momentami bardzo słaba obrona sprawiły, że to Rosomaki żegnają się z 1 ligą. Z dobrze poinformowanych źródeł wiemy, że Rosomaki w drugiej lidze zagrają w niemal niezmienionym składzie i spróbują szybko wrócić do elity :). Monolith natomiast na razie świętuje, ale poza tym już czeka na swojego barażowego rywala, gdyż od tej edycji baraże odbywają się bezpośrednio po zakończeniu sezonu, a nie tuż przed następną edycją. NA PLUS: Elefanty - wielki mecz i wydarty awans do finału. NA MINUS: Galacticos i Rosomaki - pierwsi za roztrwonioną zaliczkę punktową z pierwszego półfinału, a drudzy za spadek do 2 ligi w sezonie w którym nota bene grali najładniej od kilku edycji. LICZBA KOLEJKI: 45 punktów - One Man Show Szybowicza i świetny występ w półfinale, który przyćmił nawet fenomenalny mecz Skroka w pierwszym meczu. Do zobaczenia na parkiecie! Czarno na Białym: MC&Zulek&Marcin(ek) |
1 | Habdas Jakub | 4,8 |
2 | Maciejewski Paweł | 3,0 |
3 | Ilkiewicz Mateusz | 3,0 |
4 | Piasecki Dawid | 3,0 |
5 | Wojas Kamil | 3,0 |
6 | Rojek Damian | 3,0 |
1 | Przybyła Zbigniew | 2,6 |
2 | Ryszka Wojciech | 2,6 |
3 | Gilowski Oskar | 1,9 |
4 | Grajcarek Mateusz | 1,6 |
5 | Szwed Robert | 1,6 |
6 | Wojas Kamil | 1,3 |