Aktualności






Czarno Na Białym - 8 I
08-01-2013
Czarno Na Białym również tutaj, zapraszamy!

Hej, Hej tu BLK!
Wszystkiego najlepszego w 2013 roku dla wszystkich fanów pomarańczowej piłeczki życzy CZnB :). Wielu punktów na wysokiej skuteczności, mnóstwa zbiórek i tysiąca asyst. A ponad wszystko, żeby wszystkich nas omijały kontuzje i aby udało nam się zmontować fajną ekipę na tegoroczny Euro Basket w Słowenii. Za nami pierwszy tydzień nowego roku i kolejna odsłona BLK...

Sobota

ZSME Żywiec – Angry Sheeps
Pierwsza połowa zdecydowanie dla Młodzieży. Dzięki bardziej poukładanej grze udało im się uzyskać aż 9 punktów przewagi i wydawało się, że może to być ich pierwsza w tym sezonie wygrana. Niestety mimo dzielnej postawy w drugiej połowie, nie dali rady odeprzeć wściekłych ataków Owiec i ostatecznie ulegli rywalom 55:62. Ten sezon nie jest udany dla Młodych Górali, jako jedyny zespół w tym sezonie nie wygrali żadnego meczu. Ale pamiętajmy o tym, że jest to zdecydowanie najmłodszy zespół w lidze i kiedy chłopaki będą rządzić i dzielić na parkietach Podbeskidzia, wiele obecnych gwiazd będzie grać już tylko w golfa ;). Jedną z tych gwiazd przyszłości może być Wojtek Ryszka, który zagrał bardzo dobry mecz i zanotował pierwsze w karierze triple double (12 pkt, 17 zb, 10 bl). W zespole zwycięzców najlepiej spisali się Mateusz Ilkiewicz (15 pkt, 9 zb) i Przemek Kocemba (17 pkt, 12 zb).

12 Małp (5 miejsce Gr A) – Pretorianie (6 miejsce Gr B)
Zespół 12 Małp zajął w sezonie zasadniczym piąte miejsce w swojej grupie i to właśnie Naczelni byli typowani na faworytów w pojedynku z Pretorianami. Kohorta rzutem na taśmę odniosła swoje jedyne zwycięstwo w pierwszej części sezonu (z Angry Sheeps) i wskoczyła na 6 miejsce. Decydująca dla całego spotkanie była druga kwarta, w której Pretorianie zdominowali 12 Małp i rozbili ich aż 26:10. Podrażnieni Naczelni próbowali się odgryźć w trzeciej kwarcie, jednak tego dnia nie mieli sposobu na rywali i ulegli ostatecznie 63:67. Kohortę do zwycięstwa poprowadzili Irek Głąb (23 pkt) i Piotrek Kapustka (17 pkt), po stronie pokonanych najlepiej zagrał Marcin Urbański (18 pkt).

Astar Team (5 miejsce Gr B) – OSK Żubr (6 miejsce Gr A)
Przed meczem okazało się, że wśród Żubrów zapanowała epidemia i w teamie było tylko 4 zdolnych do gry + jeden z gipsem na nodze. Żubry miały dwóch nowych graczy, jednak termin zgłoszeń upłynął z dniem 31 grudnia. Po przedstawieniu im możliwych wersji Żubry doszły do wniosku, że i tak przegrają z Astarem, zgłosili na własną prośbę dodatkowych graczy, statystyki z meczu są zachowane, jednak wynik końcowy zweryfikowany na 20:0 :). Astar pograł, Żubry pograły, chyba wszyscy zadowoleni :).

Klippers – SamoObrona
(niespodzianka od Air Tokara tutaj)
Co prawda na mecz kolejki wybraliśmy starcie Zrywu z Elefantami jednak Ci, którzy przyszli zobaczyć pojedynek Klippersów z SamoObroną będą jeszcze długo wspominać ten arcyciekawy mecz, a Ci co zostali w domu, maja czego żałować. Pojedynki tych drużyn od zawsze są bardzo zacięte, nie inaczej było tym razem. Mimo braku kilku ważnych zawodników, którzy z powodu kontuzji nie mogli wystąpić w tym meczu, Rolnicy pokazali, że maja krzepę i są dobrze przygotowani do żniw. Po drugiej stronie stanęli modni jak zwykle Klippersi, którzy zagrali jeden z najlepszych meczów w tym sezonie. Od samego początku spotkanie było bardzo szybkie, przy czym nie były to przypadkowe akcje, obie drużyny grały bardzo fajny basket. Po bardzo wyrównanej pierwszej kwarcie, w drugiej drużyna Klippersów osiągnęła kilku punktową przewagę. Na początku trzeciej kwarty „Modni” dociskają pedał gazu i w 25 minucie prowadzą już 12 punktami. Wtedy rękawy podwijają Farmerzy i z końcem kwarty zmniejszają stratę tylko do 3 punktów. Czwarta kwarta to powtórka z rozrywki. Klippersi zwierają szyki i w połowie kwarty mają 8 punktów przewagi. Jednak rywale nie mieli zamiaru ugiąć swoich farmerskich karków i już po chwili prowadzenie „Modnych” to tylko cztery punkty. Niestety w tym samym czasie Rolnicy tracą jednego ze swoich podkoszowych - za piąty faul boisku musiał opuścić Sebastian Laszczak. Ostatecznie mecz, jak zwykle, wygrywają Klippersi, którzy dzięki tej wygranej zajęli trzecie miejsce w tabeli. Niestety Farmerom nie udało się zachować szans na miejsce w Big Four i udział w play-off. W drużynie „Modnych” bardzo dobre zawody rozegrał Michał Grygier (17 pkt), który wreszcie pokazał lepszą dyspozycję na boisku. Rolników, niczym Wincenty Witos, do heroicznego zrywu poprowadził Robert Goryl (19 pkt, 9 zb, 8 as).

T.R.S. Siła Ustroń – Zryw Bielsko-Biała
Bardzo ważne spotkanie dla obu drużyn. Siłacze walczyli o pewne utrzymanie, a Zryw o „czwórkę”. Jak już pisaliśmy drużyna Zrywu to jedna z najstarszych i najbardziej doświadczonych ekip w lidze. Elementy odzienia niektórych zawodników pamiętają jeszcze czasy kiedy BLK rozgrywała swoje mecze na legendarnej "36". I to właśnie doświadczenie to największa różnica, jaka dzieliła oba zespoły. Najstarsi od samego początku grali spokojnie i kontrolowali spotkanie, nie pozwalając Siłaczom na wiele. W pierwszej połowie spotkanie było dość wyrównane, jednak ostatnie dwadzieścia minut to już wyraźna przewaga chłopaków ze Zrywu, których jak zwykle do boju poprowadził lider drużyny Mariusz Depczyński (17 pkt, 11 zb). Po stronie pokonanych najlepiej grał Michał Gancarz (26 pkt). Jeśli Siłacze myślą o grze w pierwszej lidze muszą poprawić skuteczność swoich rzutów, która tego dnia była bardzo słaba (25% za dwa punkty, 30% za trzy i 50% za jeden) Przy takiej skuteczności nie da się wygrać z tak rutynowanym rywalem, mecz zakończył się zwycięstwem Zrywu 45:70.

Rosomaki – No Flow
Ostatnie pożegnanie, ale na stypie na pewno było wesoło. Mimo, że drużyna No Flow zagrała swój ostatni mecz w pierwszej lidze i następny sezon spędzi w drugiej lidze, chłopaki nie wyglądali na pogrążonych w żałobie. W pierwszej połowie jak w kilku poprzednich meczach, nie mogli znaleźć odpowiedzi na dobrą grę rywali, którzy po raz pierwszy mieli na ławce więcej zawodników niż na liście kontuzjowanych. Rosomaki grały bardzo dobrze i udało im się ograniczyć poczynania lidera No Flow Piotrka Męcnarowskiego. Dzięki temu po 20 minutach to Łasicowaci prowadzili 45:31. Trzecia kwarta na remis, a w czwartej No Flow pokazał, dlaczego ta drużyna będzie tylko gościem na drugim froncie i już za kilka miesięcy pewnie powstanie niczym feniks z popiołów i wróci do pierwszej ligi. Ostatnie dziesięć minut, to popisowa gra i tęgie lanie Rosomaków. Chłopaki, którzy na co dzień ponoć zupełnie nie mają Flow, grali jak natchnieni i wygrali ostatnią kwartę, aż 18 punktami, a całe spotkanie 71:75. Najlepsi na boisku byli – Piotr Męcnarowski (9 pkt, 11 zb, 7 as) w No Flow i Paweł Zatorski (9 pkt, 10 zb, 7 prz) wśród Rosomaków.

Niedziela

Rosomaki – T.R.S. Siła Ustroń
Wielka bitwa o pierwszą ligę! Ten kto wygra – zostaje w 1 lidze. Przegrany - gra w barażu. Oba zespoły były niezwykle zmotywowane, oba dały z siebie wszystko. Jednak zwycięzca mógł być tylko jeden. Wygrał zespół, który zachował więcej zimnej i krwi i ten, który pierwszy zauważył, że tego dnia trójka nie siedzi. Rosomaki, bo o nich mowa, grały lepiej i mądrzej. Cóż, mają więcej doświadczenia i już nie raz grały w meczu o podobną stawkę. Łasicowaci kontrolowali całe spotkanie. Prawie całe! Oj było blisko. Po 30 minutach na tablicy 54:39 dla Rosomaków. Cóż może się stać? Jednak stać może się sporo. Ostatnia kwarta to pogoń Siłaczy, którzy byli naprawdę blisko dopadnięcia rywali. Rosomaki rzuciły tylko 5 punktów w całej kwarcie i na pewno czuły oddech rywali na swoich futerkach. Siłacze byli blisko, ale ostatecznie Łasicowaci dowieźli prowadzenie do końca i wygrali 59:55. Najlepiej w drużynie zwycięzców spisali się Artur Pławecki (13 pkt, 8zb) i Paweł Zatorski (6 pkt, 12 zb), u pokonanych Dawid Czarniak (26 pkt) i Rafał Rogacz (6 pkt, 10 zb).

Samoobrona – Shakers
Rolnik twardy chłop, jak są żniwa to i w Trzech Króli haruje ;). Mimo, że wynik nie miał wpływu na układ tabeli to Ci, którzy przyszli na Viktorię zobaczyli bardzo fajny mecz. Każda drużyna mobilizuje się na grę z Mistrzem, nie inaczej było z Farmerami. Obie drużyny grały bardzo dobrze i stworzyły ciekawe widowiskowo. W drużynie Shakersów zabrakło Roberta Kozaczki i wydawało się, że w na meczu zobaczymy tylko dwóch króli. Jednak króli było aż sześciu, wszak wszyscy Wstrząśnięci zaliczyli dwucyfrowy eval. Po stronie rywali było czterech takich zawodników. Dlatego spotkanie zakończyło się wysokim wynikiem i wygraną 105:91, jak za każdym razem w tym sezonie, dziesięciokrotnych Mistrzów BLK. Najlepsi na boisku byli Grzesiek Błotko (42 pkt, 8 zb) i Grzesiek Szybowicz (23 pkt, 7 zb, 5 as) oraz Paweł Garus (22 pkt, 6 zb, 5 as) i Andrzej Kołodziejski (14 pkt, 7 zb).

Zryw BB – Elefanty
Hit Kolejki i klasyk BLK. Spotkanie dwóch najstarszych ekip. O Elefantach nie ma potrzeby mówić, wszyscy to wiedzą. Zespół Zrywu to spadkobierca legendarnej drużyny Best Brothers z dawnych lat BLK. Słynna bluza Romka Miszczyka (+4 do wytrzymałości, +4 do doświadczenia) „rozgrzewała” gracza Zrywu, kiedy niektórzy grający dzisiaj w BLK grzali się w brzuchach swoich mam ;). Bez względu na zmieniające się nazwy, od ponad dwudziestu lat Stado walczy z Braćmi. Niestety, tym razem w meczu nie mógł wystąpić Tomek Staniek, który jest jednym z kilku, który pamięta pierwszy mecz pomiędzy tymi drużynami. Dodatkowym osłabieniem Stada był brak Jarka Zabrockiego i Marcina Samulaka – młodych, którzy dodają Słoniom lekkości i fantazji. Tak osłabione Elefanty nie były w stanie sprostać Najstarszym. Mecz zakończył się wysoką wygraną Zrywu 74:59. Po tym meczu znamy już ostateczny układ tabeli pierwszej ligi. Słonie zajęły drugie miejsce. A Zryw? No cóż, jak mawiał klasyk „Prawdziwego mężczyznę poznaje się po tym jak kończy”. Najstarsi to 100% faceci. Zryw zakończył sezon serią trzech zwycięstw i po kilku sezonach przerwy znalazł się wśród czterech najlepszych zespołów BLK!

NA PLUS
Zryw – fantastyczny finisz pierwszej części sezonu
NA MINUS
No Flow – spadek do 2 ligi
Liczby kolejki:
12 pkt, 17 zb, 10 bl – triple double 18-letniego Wojtka Ryszki

Z hali Victorii dla BLK Czarno na Białym :)
MC&Zulek






Najlepsza "5ka" 9. kolejki w 1 Lidze BLK!
06-01-2013
Mariusz Depczyński (Zryw Bielsko-Biała)
17 pkt (1x3), 11 zb, 5 as, 5 prz, 2 bl - eval 28

Jarosław Gonczarenko (Zryw Bielsko-Biała)
21 pkt (1x3), 10 zb, 4 as, 2 bl - eval 30

Grzegorz Błotko (Shakers)
42 pkt (5x3), 8 zb - eval 35

Grzegorz Szybowicz (Shakers)
23 pkt (3x3), 7 zb, 5 as, 4 prz - eval 28

Michał Grygier (Klippers)
17 pkt (1x3), 4 zb, 8 prz, 3 as, 3 bl - eval 22

MVP 9. kolejki został Grzegorz Błotko!






Najlepsza "5ka" 11. kolejki w 2 Lidze BLK!
06-01-2013
Maciej Seremet (Astar Team)
19 pkt, 12 zb, 10 as, 5 prz - eval 38

Mateusz Ilkiewicz (Angry Sheeps)
15 pkt (1x3), 9 zb, 6 as, 5 prz, 3 bl - eval 31

Jakub Marcak (Pretorianie)
14 pkt, 20 zb, 4 as - eval 25

Ireneusz Kracoń (Angry Sheeps)
8 pkt, 12 zb, 5 as, 4 bl, 3 prz - eval 22

Wojciech Ryszka (ZSME Żywiec)
12 pkt, 17 zb, 10 bl, 3 as - eval 29

MVP 11. kolejki został Maciej Seremet!






Czarno Na Białym - 4 I
04-01-2013
Czarno Na Białym również tutaj, zapraszamy!

Po dwóch tygodniach przerwy powracamy na parkiety!
W 1 lidze zbliżamy się do decydujących rozstrzygnięć. Shakersi i Elefanty są już pewni miejsca w czołowej czwórce. W grze o pozostałe dwa miejsca są jeszcze cztery zespoły – Klippers, Galacticos, SamoObrona i Zryw. Walkę o otrzymanie stoczą ze sobą trzy zespoły - TRS Siła Ustroń, Rosomaki i No Flow. W najgorszej sytuacji są Ci ostatni. Na pewno będzie się działo!
Zespoły w 2 lidze zakończyły już fazę grupową i w najbliższy weekend zobaczymy pierwsze pojedynki o poszczególne lokaty. Mecze w tej fazie będą rozgrywane według następujących zasad:
- po dwa najlepsze zespoły z Grupy A i B spotkają się w dwumeczach półfinałowych wg klucza "A1-B2" i "A2-B1", a na zakończenie sezonu w finale i meczu o 3 miejsce,
- zwycięzcy meczów "A3-B4" i "A4-B3" rozegrają spotkanie o 5 miejsce, a przegrani o 7 miejsce,
- zwycięzcy meczów "A5-B6" i "A6-B5" rozegrają spotkanie o 9 miejsce, a przegrani o 11 miejsce,
- drużyny A7 oraz B7 spotkają się w dwumeczu o 13 miejsce.

Plan weekendu wygląda następująco:
2013-01-05 09:20 ZSME Żywiec - AngrySheeps
2013-01-05 11:00 12 Małp - Pretorianie
2013-01-05 12:40 Astar Team - OSK Żubr
2013-01-05 14:20 Klippers – SamoObrona
2013-01-05 16:00 T.R.S. Siła Ustroń - Zryw Bielsko-Biała
2013-01-05 17:40 Rosomaki - No Flow
2013-01-06 15:40 Rosomaki - T.R.S. Siła Ustroń
2013-01-06 17:20 SamoObrona - Shakers
2013-01-06 19:00 Zryw Bielsko-Biała - Elefanty

Jako pierwsi będą mogli zweryfikować swoje noworoczne postanowienia koszykarskie zawodnicy ZSME Żywiec i AngrySheeps. Drużyny te stoczą pojedynek o 13. miejsce. Młodzi górale z Żywca w tym sezonie jeszcze nie wygrali żadnego spotkania. Angry Sheeps w swoim debiutanckim sezonie z jednym zwycięstwem zajęli ostatnie miejsce w grupie B (jedno zwycięstwo w tej grupie mieli również Pretorianie, ale Angry Sheeps przegrali z nimi bezpośredni mecz). Zobaczymy w sobotę czy Górale pozwolą pohasać Baranom :).

Następnie na parkiet wyjdą 12 Małp i Pretorianie. Obie drużyny grały ze sobą w poprzednim sezonie. Wtedy górą byli Pretorianie (66:51).

O 12.40 zagrają Astar Team i OSK Żubr. Chłopaki z Astara po bardzo dobrym poprzednim sezonie (3 miejsce) chyba najchętniej jak najszybciej zakończyliby bieżące rozgrywki. Pozostała im tylko walka o 9. miejsce. Żubry dopiero zaczynają swoją przygodę z BLK. W swoim debiutanckim sezonie wygrali jedno spotkanie i zebrali cenne doświadczenia. W sobotnim spotkaniu sezonu ich największym wyzwaniem będzie zatrzymanie Grzegorza Harężlaka – absolutnego lidera Astar Teamu (prawie 50% wartości EVAL drużyny).

O 14.20 swoje rozgrywki zaczną pierwszoligowcy. Na dobry początek zmierzą się ze sobą SamoObrona i Klippers. Obie drużyny walczą o miejsce w czołowej czwórce. Dla Klippersów to już ostatni mecz fazy zasadniczej i by być pewnym awansu i nie czekać na pozostałe wyniki muszą po prostu go wygrać. SamoObrona ma w ten weekend kumulację. W sobotę Klippersi, w niedzielę Shakersi... Mecze z Klippersami to zawsze dla Farmerów ciężka orka. Przegrali dotychczasowe wszystkie siedem spotkań. Ale trzeba przyznać, iż oprócz ich pierwszego pojedynku (porażka 59:91 w XXIV edycji BLK) wszystkie pozostałe pojedynki były zacięte (Klippersi wygrywali średnio różnicą 5,3 pkt). Sytuację SamoObrony pogarszają jeszcze kontuzje, które prześladują ostatnio tą drużynę. W meczu na pewno nie zagra Piotrek „Koniu” Konopka, ale do gry powinien już powrócić Krzysiek Gardas.

W kolejnym pojedynku zagrają ekipy T.R.S. Siła Ustroń i Zryw Bielsko-Biała. Obu drużynom bardzo zależy na zwycięstwie. Siłacze walczą o utrzymanie, a Zryw walczy o czołową czwórkę. Siłacze przed meczem będą pewnie zadawać sobie pytanie – czy u ich rywali zagra Mariusz „Depa” Depczyński. W tym sezonie Depa nie mógł zagrać w jednym pojedynku i od razu Zrywowi przytrafiła się porażka (z Rosomakami). Depa rzuca, Depa zbiera, Depa asystuje - One Man Band :). Niby wszyscy to wiedzą … Zobaczymy jak Siłacze poradzą sobie z tą wiedzą.

W ostatnim sobotnim pojedynku zagrają ze sobą Rosomaki i No Flow. Na Rosomaków spadł zaszczyt przygotowania „good-bye party” dla No Flow, którzy tym meczem żegnają się z 1 ligą. Impreza może się jednak nie udać, gdyż Rosomaki nie mogą sobie pozwolić na zbyt dużą gościnność i porażkę – wciąż walczą o uniknięcie barażu. Z drugiej strony chłopakom z No Flow zapewne będzie zależało na godnym pożegnaniu z 1 ligą...

Minie zaledwie niepełna doba i Rosomaki z Siłaczami z Ustronia będą musieli stanąć do kolejnego pojedynku. Ich niedzielne spotkanie właściwie zadecyduje, która z tych dwóch drużyn uniknie barażu o pozostanie w 1 lidze. Stawka, która stoi za tym meczem na pewno sprawi, iż nie będzie to promocja pięknej koszykówki w stylu zalatującej romantyzmem opowieści prosto z Wenezueli ;). Obie drużyny w poprzednim sezonie grały w 2 lidze i spotkały się w finale. Wtedy lepsze były Rosomaki 78:72.

O 17.00 zagrają Shakersi z SamoObroną. SamoObrona w zależności od wyniku sobotniego spotkania z Klippersami może być dalej w grze o play-offy i tytuł mistrzowski. W niedzielę Farmerom będzie bardzo trudno o zwycięstwo. Dotychczas Farmerzy wygrali tylko 1 z 10 spotkań z obecnymi mistrzami BLK. Pomimo faktu, iż Shakersi są już pewni pierwszego miejsca w rundzie zasadniczej SamoObrona nie ma co liczyć na taryfę ulgową i zniżki dla rolników ;). Po pierwsze Shakersi walczą o podtrzymanie statusu niepokonanych w tym sezonie, po drugie odpuszczanie nie jest w stylu Kręcika i spółki.

Na zakończenie koszykarskiego weekendu w BLK dostaniemy HIT KOLEJKI w postaci spotkania Zryw Bielsko-Biała – Elefanty. Ten pojedynek to swego rodzaju wycieczka w przeszłość. W składach obu drużyn aż roi się od graczy, którzy spędzili wiele sezonów w BLK i mają grubo ponad setkę rozegranych meczów. Część z nich to uczestnicy legendarnych pojedynków Besty kontra Elefanty. Ale by nikt nie odniósł mylnego wrażenia, ten mecz to nie będzie „all-starowy” pojedynek old-boyów. To pojedynek czołowych ekip BLK. Elefanty mają już pewne drugie miejsce. Zryw walczy o miejsce w czwórce. Wielka szkoda, iż w składzie Elefantów najprawdopodobniej niestety zabraknie kontuzjowanego Tomasza Stańka. Pojedynek liderów obu drużyn tj. Depa kontra Maniek byłby na pewno ozdobą tego meczu. Tomek Staniek z pewnością ma nadzieję na powrót na parkiet jeszcze w tym sezonie. Trzymamy kciuki!
Oto liderzy statystyk obu drużyn:
EVAL T. Staniek (Ele) 26,4 & M. Depczyński (Zryw) 22,8
PUNKTY P. Bortlik (Ele) 23,5 & R. Miszczyk (Zryw) 13,4
ZBIÓRKI T. Staniek (Ele) 11,4 & M. Depczyński (Zryw) 13,6
ASYSTY T. Staniek (Ele) 6,6 & M. Depczyński (Zryw) 5,2
PRZECHWYTY T. Staniek (Ele) 2,4 & M. Depczyński (Zryw) 1,8
BLOKI T. Knieć (Ele) 2,4 & S. Pawlik (Zryw) 3,0

Do zobaczenia na parkiecie!
Czarno na Białym
MC&Zulek






Uwaga, 6 stycznia - zmiany w terminarzu!
31-12-2012
Z powodów niezależnych od organizatorów Bielskiej Ligi Koszykówki musieliśmy dokonać kilku kosmetycznych zmian w terminarzu rozgrywek w dniu 6 stycznia 2013 roku! Wszystkie zaplanowane na ten dzień mecze rozpoczną się 20 minut później - już aktualne godziny rozpoczęcia spotkań znajdują się tutaj.

15:40 Rosomaki - T.R.S. Siła Ustroń
17:20 SamoObrona - Shakers
19:00 Zryw Bielsko-Biała - Elefanty

Za ewentualnie niedogodności związane ze zmianami w terminarzu przepraszamy!






Czarno Na Białym - 27 XII
29-12-2012
Czarno Na Białym również tutaj, zapraszamy!

Hej, Hej tu BLK!
Tak jak wszyscy, tak i nasza redakcja uległa czarowi Świąt. Z tego powodu relacja powstała nieco później niż zwykle. Sami rozumiecie, że ciężko jest pisać i myśleć o tym co się pisze, kiedy cała krew odpłynęła do żołądka, gdzie trzeba było zająć się karpiem i uszkami :). Jako że drugi dzień Świąt to raczej czas zadumy i „leczenia” po kolędowaniu, redakcja z przyjemnością wróciła do swoich obowiązków i zajęła się tym co wydarzyło się tuż przed Świętami.

ELO Czikas – Optyk Ewa Jasiczek
Kiedy wszyscy mielili mak i lepili uszka Elo Czikas i chłopaki Ewy stanęli do walki o awans do play-off. Optycy od samego początku i przez każdą z czterech kwart pokazywali dlaczego oni już mają dziewczynę, a dlaczego przeciwnicy dopiero pozdrawiają potencjalne kandydatki :). Pozdrawiający Damy popełnili aż 27 strat, przegrali też znacząco walkę na tablicach (32:48), a w całym spotkaniu ulegli aż 50:82. Najlepszy na boisku był gracz Optyków Łukasz Mądry (20 pkt i 15 zb).

WSEH – Monolith
Akademicy cały czas walczyli o trzecie miejsce w swojej grupie, a Monolith o miano jedynej niepokonanej drużyny w grupie. Pierwsza kwarta bez niespodzianki zakończyła się wysokim prowadzeniem Jednolitych (25:8), którzy nadspodziewanie dobrze radzili sobie bez nieobecnych tego dnia Bartka Bachty i Kamila Klapy. W drugiej kwarcie Akademicy wzięli się do roboty i odrobili siedem punktów. Kolejne kwarty to dominacja Akademików, którym zwyczajnie bardziej się chciało. Możliwe również, że Jednolici nie uszanowali zasady „nie rusz to na święta” i nie byli wstanie biegać z pełnymi żołądkami. Tak czy inaczej spotkanie zakończyło się niespodzianką i wysoką wygraną Akademików 69:52. Najlepiej w drużynie zwycięzców zagrali Marcin Kiszka (16 pkt i 20 zb) i Mateusz Adamus (23 pkt i 7 as). U Jednolitych najmniej podjadali i najlepiej zagrali Marcin Jarosz (16 pkt i 8 zb) oraz Przemek Gacek (16 pkt i 11 zb).

Pretorianie – AngrySheeps
Pretorianie walczyli o honor, Wściekłe Owce o lepsze humory. Całą pulę zgarnęli ci pierwsi! Pretorianie odzyskali honor i po ostatnim gwizdku mieli lepsze humory. W pierwszej kwarcie Owce pomyliły święta i zamiast cieszyć się z Bożego Narodzenia, zgotowali sobie drogę przez mękę. Mnóstwo niecelnych rzutów, fauli i podań w otchłań. W trzeciej kwarcie Angry Sheeps wreszcie zagrali lepiej, wygrali 10 punktami i zmniejszyli prowadzenie Kohorty do 3 punktów. Niestety dla Owiec czwarta kwarta to powtórka z dwóch pierwszych. Owieczki znowu podłożyły łeb pod pretoriański miecz i przegrały całe spotkanie 78:67. Najlepszy na boisku był Pretorianin Łukasz Olek (19 pkt). Oktawian August byłby z Was dumny!

Galacticos – Elefanty
To był bardzo ważny mecz dla układu tabeli w 1 lidze. Dla Galaktycznych był to ostatni mecz w fazie grupowej, który musieli wygrać by w kontekście pozostałych spotkań rywali utrzymać miejsce w czołowej czwórce. Elefanty chciały wygrać i utrzymać drugie miejsce w tabeli. Dobrą nowiną dla Galaktycznych był powrót po kontuzji Remka Burego, który opuścił ostatnie spotkanie ze Zrywem. W stadzie Słoni zabrakło ich przywódcy, samca alfa - Tomka Stańka, który nabawił się kontuzji i prawdopodobnie nie zagra przez najbliższy miesiąc. Pierwsza kwarta na remis 18:18. Druga to panowanie Słoni. Galacticos nie mogli znaleźć sposobu na zdeterminowane i skuteczne stado. Na domiar złego na początku trzeciej kwarty boisko musiał opuścić Remek Bury, któremu odnowiła się kontuzja. Po dwóch celnych trójkach Darka Reinharda na początku czwartej kwarty Słonie odjechały na 20 punktów i spokojnie dowiozły wysokie prowadzenie do końca meczu, zwyciężając ostatecznie 78:60.

HIT KOLEJKI
Shakers – Klipers
23 grudnia to w polskich domach czas wielkiego gotowania, również w hali Victorii spotkali się dwaj koszykarscy kucharze :). Z jednej strony 10-cio krotni mistrzowie ligi - Shakersi. Z drugiej, zdaniem wielu fachowców drużyna, która ma ogromny potencjał. Niestety zdaniem tych samych fachowców, wspomniany potencjał jest wykorzystywany raptem w 50% procentach. Tym razem jedyną nowinką modową z NBA w ekipie Klippersow były nowe, wypasione dresy Karnego ;).
Oba zespoły rozpoczęły dość nerwowo. Pierwsi w tym chaosie odnaleźli się bardziej rutynowani Wstrząśnięci, którzy po kilku minutach uporządkowali swoją grę w ataku i bardzo dobrze zaczęli bronić. Shakersi szczególnie dobrze bronili w „pomalowanym” zmuszając rywali do rzutów z półdystansu i dystansu. Klippersi nie byli tego dnia najlepiej dysponowani, pudłując aż pięć kolejnych rzutów za trzy punkty w drugiej części pierwszej kwarty. Dzięki temu aktualni mistrzowie wyszli na kilku punktową przewagę. Trochę ożywienia do drużyny Klippersów wniósł Michał Cichoń, który pod koniec kwarty zdobył pięć punktów z rzędu zmniejszając prowadzenie Shakersów do trzech oczek 17:14. Początek drugiej kwarty to sen zimowy Klippersów, którzy nie zdołali się obudzić przez całe 10 minut. Ich obrona była dziurawa jak szwajcarski ser, a ich ataki bardziej przypominały szaleńcze szarże Kamikadze, niż zorganizowaną ofensywę zachodniego świata. Między 10 a 30 minutą spotkania Klippersi dostali od Shakersów srogą lekcję koszykówki. Dzięki trafieniom dystansowym i bardziej uporządkowanej grze tak w obronie jak i w ataku, Wstrząśnięci zakończyli trzecią kwartę wysokim prowadzeniem 73:55. Czwarta kwarta to odrobinę lepsza gra Klippersów. Szczególnie dobrze grał Wojtek Żak, który wcześniej dużo czasu spędził na ławce rezerwowych (problemy z faulami), a niestety bezbarwny tego dnia był Michał Grygier. Mimo tych wszystkich przeciwności w siódmej minucie ostatniej kwarty Klippersi zmniejszyli prowadzenie Shakersów do sześciu punktów i wydawało się, że ostatnie minuty mogą być bardzo dramatyczne. Niestety po raz kolejny dał o sobie znać gorący temperament Klippersów, którzy niepotrzebnie zagrali kilka akcji na siłę, do tego popełnili kilka głupich strat, co skrzętnie wykorzystali rutyniarze z Shakersów. Ostatecznie mecz zakończył się wysoką wygraną mistrzów 100:84, którzy jak dotąd nie znaleźli w tym sezonie nikogo, kto mógłby nimi wstrząsnąć. Najlepsze zawody zagrali Robert Kozaczka (27 pkt i 14 zb) i Grzegorz Szybowicz (21 pkt). W drużynie pokonanych najwięcej zimnej krwi mieli tego dnia Zbyszek Przybyła (10 pkt i 14 zb) i Kamil Kuczmarz (19 pkt).

NA PLUS
Pretorianie – pierwsze zwycięstwo w sezonie w ich ostatnim meczu fazy grupowej. Brawo! Lepiej późno niż wcale!

NA MINUS
Galacticos – porażka w trzecim kolejnym meczu i Galaktyczni mogą nie załapać się do czołowej czwórki.

Liczby kolejki
25 – tyle punktów zdobyli zawodnicy Monolith w pierwszej kwarcie pojedynku z WSEH
27 – a tyle punktów zdobyli zawodnicy Monolith w trzech kolejnych kwartach tego spotkania

81,8 i 66,7 – skuteczność Roberta „Perfekcyjny Pan Domu” Kozaczki w rzutach za 2 (9/11) i 3 (2/3) w pojedynku z Klippersami

Z hali Victorii dla BLK Czarno na Białym :)
MC&Zulek






Wesołych Świąt!
24-12-2012
Życzymy wszystkim spokojnych Świąt Bożego Narodzenia spędzonych w wyjątkowej atmosferze przepełnionej szczęściem, miłością i niepowtarzalną świąteczną atmosferą!
A w Nowym Roku dużo przede wszystkim dużo zdrowia, radości i sukcesów na wszystkich płaszczyznach życia!

W tej "koszykarskiej" części życia życzymy wszystkim satysfakcji z uprawienia najwspanialszego sportu na świecie, systematycznych triple-double (albo chociaż double-double :P), wysokich lotów nad i pod koszami, elektryzujących zagrań prosto z NBA, meczów na miarę MVP kolejki, jak najwięcej zdrowia i ochoty do gry, żeby rywalizacja w BLK była źródłem pozytywnych emocji i dobrej energii, oraz oczywiście tłumów kibiców na trybunach!






Najlepsza "5ka" 8. kolejki w 1 Lidze BLK!
24-12-2012
Przemysław Bortlik (Elefanty)
22 pkt (2x3), 6 zb, 4 as, 2 prz - eval 22

Dariusz Reinhard (Elefanty)
21 pkt (2x3), 5 zb, 4 as, 4 prz - eval 28

Robert Kozaczka (Shakers)
27 pkt (2x3), 14 zb, 5 as, 3 bl - eval 42

Grzegorz Szybowicz (Shakers)
21 pkt (2x3), 6 zb, 7 as, 4 prz - eval 23

Zbigniew Przybyła (Klippers)
10 pkt, 14 zb - eval 24

MVP 8. kolejki został Robert Kozaczka!






Najlepsza "5ka" 10. kolejki w 2 Lidze BLK!
24-12-2012
Łukasz Mądry (OPTYK Ewa Jasiczek)
20 pkt, 15 zb, 5 as, 3 bl - eval 31

Marcin Kiszka (WSEH)
16 pkt, 20 zb, 4 prz - eval 33

Mateusz Adamus (WSEH)
23 pkt, 6 zb, 7 as, 4 prz - eval 21

Łukasz Olek (Pretorianie)
19 pkt, 7 zb, 5 as - eval 21

Ireneusz Głąb (Pretorianie)
18 pkt (4x3), 5 zb, 2 prz - eval 19

MVP 10. kolejki został Marcin Kiszka!






Koniec fazy grupowej rozgrywek w 2 Lidze BLK
23-12-2012
W dniu dzisiejszym rozegrane zostały ostatnie mecze w grupowe w 2 Lidze Bielskiej Ligi Koszykówki. W związku z tym poznaliśmy klasyfikacje końcowe w grupach A i B, które będą podstawą do rozstawienia przed fazą play-off.

Grupa A
1. Hustlerzy Andrychów
2. Not Found
3. GBS
4. Ułaaa
5. 12 Małp
6. OSK Żubr
7. ZSME Żywiec

Grupa B
1. Monolith
2. OPTYK Ewa Jasiczek
3. Wyższa Szkoła Ekonomiczno-Humanistyczna
4. ELO Czikas
5. Astar Team
6. Pretorianie
7. Angry Sheeps

W dwumeczach półfinałowych 2 Ligi spotkają się zespoły Hustlerzy Andrychów i OPTYK Ewa Jasiczek, oraz Monolith i Not Found.
W meczach o miejsca 5-8 spotkają się GBS i Elo Czikas, oraz WSEH i Ułaaa.
W spotkaniach o miejsca 9-12 zagrają 12 Małp i Pretorianie, a także Astar Team i OSK Żubr.
ZSME Żywiec i Angry Sheeps spotkają się w dwumeczu o przedostatnie miejsce w 2 Lidze.

Wkrótce w terminarzu pojawią się mecze zaplanowane na styczeń, czyli ostatni miesiąc rozgrywek 31. edycji BLK.
Obejrzyj film
1 Królikowski Kamil 100,0%
2 Twardawa Szymon 100,0%
3 Jochacy Maciej 80,0%
4 Wojas Kamil 75,9%
5 Pluta Szymon 75,0%
6 Jędrzejas Wojciech 75,0%
1 Grygier Michał 6,0
2 Rogacz Dawid 5,0
3 Szopa Kamil 4,0
4 Habdas Jakub 3,7
5 Wojas Kamil 3,7
6 Tarnawa Dawid II 3,5