29-06-2013
2013-06-29 12:20
Double B Nation - WSEH 2013-06-29 14:00 Hustlerzy Andrychów - TRS Siła Ustroń 2013-06-29 15:40 Ułaaa - ELO Czikas (o 3 miejsce w 2 Lidze) 2013-06-29 17:20 Zryw Bielsko-Biała – SamoObrona (o 3 miejsce w 1 Lidze) 2013-06-30 15:00 No Flow - Basket Żywiec (o 1 miejsce w 2 Lidze) 2013-06-30 17:30 Shakers – Klippers (o 1 miejsce w 1 Lidze) Double B Nation - WSEH Ostatni mecz turnieju barażowego i w zasadzie ciągle wszystko może się zdarzyć... W najkorzystniejszej sytuacji znajduje się obecnie WSEH, który spotkanie z DBN może przegrać nawet 8 punktami i zachować ligowy byt. DBN do utrzymania się potrzebuje zwycięstwa przynajmniej czterema punktami i wówczas utrzyma się kosztem NSBB. Tak więc przed ostatnim meczem naprawdę trudno wyrokować, które dwie drużyny utrzymają się w 2 lidze. W ostatnim meczu WSEH niemal na pewno zagra w pełnym składzie, a ponadto Sikora obiecał, że trafi więcej niż 3 rzuty wolne ;). DBN natomiast jest ciągle osłabione brakiem Jarka Grygierczyka, ale za to coraz lepiej czuje się Paweł Gawlas. W sobotę o 12:20 na pewno zatem wiele się wydarzy :). Hustlerzy Andrychów - TRS Siła Ustroń Mecz o 5. miejsce w 2 lidze jest tak naprawdę jedynym spotkaniem weekendu, w którym stawka już na wstępie nie rzuca na kolana. Nie oznacza to jednak że ktokolwiek odpuści! Hustlerzy po medalu w zeszłym sezonie rozgrywają kolejną niezłą edycję i na pewno chcieliby zameldować się w pierwszej piątce ligi. Siła natomiast po spadku z 1 ligi i kilku poważnych osłabieniach udowodniła, że ten zespół opiera się przede wszystkim na kolektywie i że w 2 lidze nikt nie może ich lekceważyć. Po raz ostatni ekipa Adama Dedy spróbuje dowieść tego w sobotę, ale czy się uda? Ułaaa - Elo Czikas Mecz największych niespodzianek tego sezonu BLK. Obie ekipy przed sezonem nie były wymieniane jako kandydaci do medalu, ale zespoły te pokonały w bezpośrednich pojedynkach kolejno Not Found i DBN, a więc zupełnie zasłużenie znalazły się w czwórce. Który z boiskowych duetów w sobotę poprowadzi swój zespół do medalu: Dzido z Rezikiem czy Bryś z Wieczorkiem? Na to pytanie nie znamy jeszcze odpowiedzi, ale wiemy że dużo będzie zależeć od tego w jakich składach poza wymienionymi dwójkami, stawią się obaj pretendenci do medalu. Wiemy bowiem, że Elo Czikas lubi przyjść na mecz gołą piątką lub bez centra, a takie żarty na Ułaaa raczej nie przejdą... Zryw Bielsko-Biała – SamoObrona Wielki przegrany półfinałów 1 ligi i największy wygrany sezonu zasadniczego. Faworytem jest Zryw, który pokonał SamoObronę w sezonie zasadniczym 70:64 a ponadto jest zespołem ogranym w play-offach. Jeśli więc tylko zespołowi Mariusza Depczyńskiego nie zabraknie motywacji, bo przecież aspiracje były co najmniej koloru srebrnego, to na szyjach najstarszego zespołu w BLK powinny zawisnąć brązowe krążki ;). Do meczu trzeba będzie podejść jednak w wielkim skupieniu, bo chwila nieuwagi wystarczy, żeby Olo, Czarniak i Kali narzucali tyle trójek, żeby nie dało się ich dogonić aż do końcowego gwizdka. Na papierze wygrywa zatem Zryw, ale SamoObronę stać na pewno na niespodziankę... FINAŁ 2 Ligi No Flow – Basket Żywiec Niedzielne finały rozpoczną o 15.00 drużyny No Flow i Basket Żywiec! Skład finału drugoligowych rozgrywek to oczywiście żadna niespodzianka. Zagrają w nim drużyny, które zdecydowanie, przez cały sezon odstawały od pozostałych ekip. No Flow wygrali wszystkie grupowe spotkania, a zawodnicy Basket Żywiec zaliczyli tylko jedną wpadkę (porażka 61:71 właśnie z No Flow). Tych, którzy wybierają się w niedzielne popołudnie do hali Victoria zachęcamy do przyjścia na oba finały. Grupowe spotkanie No Flow z Basketem Żywiec było jednym z ciekawszych spotkań kończącego się właśnie sezonu. Obfitowało w piękne akcje, dynamiczne wsady i przyniosło dużo emocji. Jesteśmy przekonani, iż niedzielne spotkanie przyniesie nam jeszcze większą dawkę wrażeń :). W przerwie meczu No Flow - Basket Żywiec (ok. 15:30) odbędą się eliminacje do Konkursu Rzutów Za 3 Punkty, a jego finał rozegrany zostanie w przerwie meczu Shakers - Klippers (ok. 18:00). Po meczu o mistrzostwo w 2 Lidze (ok. 16:30) rozdawane będą wyróżnienia indywidualne i drużynowe. Oczywiście zaplanowany jest również Konkurs Rzutów Z Połowy (ok. 17:00). Konkurs Rzutów Za 3 Punkty Eliminacje do tego konkursu odbędą się około 15:30, a zapisy prowadzone będą przy stoliku sędziowskim. Bezpośrednio do konkursu finałowego zapraszamy najlepszych w obu ligach strzelców z dystansu w 32. edycji BLK - czyli Grzegorza Błotko (Shakers), Tomasza Wawaka (Astar Team), oraz Dominika Caputę (zwycięzcę tego konkursu z poprzedniego sezonu). W eliminacjach przewidujemy miejsce dla max 20 uczestników - 3 bazy po 5 piłek / 35 sekund. W konkursie finałowym w przerwie finału 1 Ligi (ok. 18:00) wystąpi nie więcej niż 6 osób - 5 baz po 5 piłek / 60 sekund. Obowiązuje bezwzględnie kompletny strój sportowy do koszykówki, a w finale strój zespołu z BLK (oczywiście jeśli ktoś jest czynnym zawodnikiem). Konkurs Rzutów z Połowy Zapisy do tego konkursu również będą prowadzone przy stoliku sędziowskim, a cała zabawa przeznaczona jest dla wszystkich chętnych zgromadzonych na hali Victoria! Uczestnicy w kolejności zgodnej z listą będą rzucać do wyznaczonego kosza z połowy boiska, każdy będzie miał tylko jedną próbę, a jeżeli ktoś trafi to będzie szczęśliwym zwycięzcą i automatycznie konkurs zostanie zakończony! FINAŁ 1 Ligi Shakers – Klippers Faworyt jest oczywisty – Shakers, którzy mają ochotę zwiększyć liczbę swoich tytułów mistrzowskich do tuzina. Zastanawiamy się czy jest gdzieś w Polsce druga drużyna, która by aż tak zdominowała amatorskie rozgrywki ;). Prawdziwa dynastia. Jak już pisaliśmy Shakersi będą podwójnie zdeterminowani, gdyż to zapewne ich ostatni sezon w tym składzie. Część chłopaków zasili skład powstającej drużyny Basket Hills Bielsko-Biała, którą będziemy mogli dopingować w walce na trzecioligowych parkietach :). Shakersi w tym sezonie jeszcze nie przegrali i kontynuują swoją passę spotkań bez porażek. Licznik zwycięstw aktualnie wskazuje 28 (ostatni raz przegrali 1 kwietnia 2012 roku). Klippersi po dwóch słabszych sezonach („tylko” 3. miejsca) wracają do walki o najwyższe trofeum. Każdy z kibiców BLK ma świadomość, że Klippersi będą musieli mieć „dzień konia” by wygrać… I nie chodzi o „killermode” pojedynczego gracza. To musi być zespołowy „dzień konia" :). Wszyscy mamy w pamięci zeszłoroczny finał, kiedy to Elefanty zmusiły Shakersów do najwyższego wysiłku. Mamy nadzieję, że tegoroczny finał również przyniesie nam wspaniałe widowisko i emocje na najwyższym poziomie. Po zakończeniu finału w 1 Lidze (ok. 19:00) zaplanowane jest udekorowanie i wręczenie pucharów najlepszym drużynom w 32. edycji BLK i zakończenie całej imprezy! Na koniec jeszcze garść info o nagrodach 32. Edycji BLK: I. MVP W tym sezonie BLK zawodnicy znów rywalizowali o tytuł MVP 32. edycji Bielskiej Ligi Koszykówki, a na podstawie osiągniętych statystyk indywidualnych mierzonych popularnym evalem poznaliśmy laureatów w obu ligach! W 1 Lidze bezkonkurencyjny okazał się Robert Kozaczka (Shakers) notując średni eval 33, natomiast w 2 Lidze najlepszy okazał się Paweł Sablik (No Flow) ze średnim evalem 34,56. Zwycięzcy otrzymają w niedzielę statuetki i nagrody rzeczowe ufundowane przez Mariusza Słodownika i hiphopshop.bba.pl, gratulujemy! II. Największe objawienie sezonu Największym objawieniem sezonu w BLK okazał się Grzegorz Wróbel (NSBB), który w swoim debiutanckim sezonie notował 22,8 pkt/m, 6,8 zb/m, 1,8 prz/m i średni eval 14,9. III. Największy postęp Nagrodę za największy postęp zgarnia Maciej Goryl (Zryw Bielsko-Biała). W bieżącym sezonie zaliczał następujące statystyki: - 16,1 pkt/m (poprzedni sezon 11,6 pkt/m), - 9,2 zb/m (poprzedni sezon 7,7 zb/m), - eval 17,2 (poprzedni sezon 10,9) A my pozwolimy sobie zacytować słowa jednego z 1 ligowych zawodników BLK: „Maciek stał się zawodnikiem, który swojej drużynie wygrywa mecze”. IV. Fair Play Klasyfikację Fair Play zwyciężyła drużyna Rosomaki! Tuż za plecami laureatów uplasowały się następujące zespoły: Shakers, No Flow, Basket Żywiec i 12 Małp. W najbliższą niedzielę zwycięzca Klasyfikacji Fair Play, podobnie jak w przeszłości, otrzyma od organizatorów pamiątkowy puchar oraz specjalny czek obniżający wysokość kwoty wpisowego do 33. edycji Bielskiej Ligi Koszykówki! Zapraszamy na imprezę wszystkich zawodników z rodzinami i znajomymi, oraz wszystkich sympatyków koszykówki spragnionych sportowych emocji! Cała koszykarska impreza odbędzie się na hali Victoria, przy ul. Bratków 16 w Bielsku-Białej. Zapraszamy również na facebookowy profil Finałów 32. edycji BLK (tutaj). Jeszcze raz dziękujemy za pomoc i wsparcie w czasie całego sezonu - Urzędowi Miejskiemu w Bielsku-Białej, Sportmaster.pl, hiphopshop.bba.pl, Spalding, Pizzeria Jedynka, Fortuna - Zakłady Bukmacherskie i Reha-Forma! Do zobaczenia na parkiecie! Czarno na Białym MC&Zulek&Marcin(ek) |
28-06-2013
Czarno Na Białym również tutaj, zapraszamy!
Nowa Forma - BA Team 78:46 Znakomita dyspozycja rzutowa "za 2" Arka Siedlaczka (13/14) sprawiła, że BA Team nie mieli szans w starciu z ekipą z Cieszyna, Ustronia i okolic. Do tego doszła jeszcze klęską na tablicach (21-45) i słabszy występ Napierały (zaledwie 7 pkt). Nowa Forma zatem bez większych problemów pokonała BA Team oraz mogła szykować się do rewanżowego spotkania z KiS Żywiec - meczu o 17. miejsce w 2 lidze. Chłopakom z BA Team pozostał mecz o honor z LO Kopernik Żywiec, na który jednak ta ekipa (przez obowiązki zawodowe zapewne) nie zdołała się stawić. W debiutanckim sezonie BA Team zajmuje zatem 20. miejsce. Cóż można powiedzieć? Panowie... gorzej nie będzie! Macie na to nasze redakcyjne słowo! Astar Team - 12 Małp 66:34 Oba zespoły chyba jak najszybciej chcą zapomnieć o kończącym się sezonie. Obie ekipy musiały sobie radzić bez swoich najlepszych zawodników, w Astarze z powodu kontuzji nie mógł grać Grzesiek Harężlak, z kolei naczelni przed sezonem stracili Krystiana Kucharskiego, który podpisał kontrakt z Basketem Żywiec. Bez swoich gwiazd oba zespoły, były cieniem samych siebie z poprzednich sezonów. Już na długo przed meczem było wiadomo, że obie ekipy w przyszłym sezonie zagrają w trzeciej lidze, ale jednym i drugim zależało, żeby ten nieudany sezon zakończyć pozytywnym akcentem, który byłby również dobrym prognostykiem na następny sezon. W lepszych humorach na wakacje wyjadą Astarowcy, którzy gładko pokonali rywali 66:34. O wszystkim zadecydowała trzecia kwarta, w której Naczelni nie potrafili znaleźć recepty na trio Grzesiek Figacz (14 pkt, 8 zb, 2 prz), Daniel Pielesz (14 pkt, 10 prz, 4 as), Tomasz Wawak (19 pkt, 5 zb, 2 prz) i dostali tęgie lanie 29:6! Jeśli w następnym sezonie do zespołu wróci Grzesiek Harężlak Astar może włączyć się do walki o powrót na drugoligowy front. Natomiast Naczelni muszą dobrze przepracować okres przygotowawczy i sprawić żeby w nowym sezonie Małp było 12, bo niestety po raz kolejny na parkiecie było ich tylko 5 i nie sposób kogokolwiek wyróżnić... Pretorianie - Grim Reapers 65:81 W meczu o 13. miejsce Pretorianie pokazali, że podobnie jak ich rywale, są zespołem kompletnie chimerycznym. Kohorta Piotrka Kapustki potrafiła bowiem jak równy z równym walczyć z Basketem Żywiec, a następnie gładko ulec Sheeps i NSBB. Jakich Pretorian obejrzeliśmy z Reapers? Niestety tych bez woli walki. Od samego początku widać było brak Roberta Bema oraz to... że Mateusz Honkisz (26 pkt, 13 zb) jest 5 x szybszy i ambitniejszy od Kuby Marcaka, który pomimo nie najgorszego występu w ataku (12 pkt, 11 zb), baaardzo ospale wracał do obrony. No ale tak to jest, jak gra sie gołą piątką i nikt na ławce nie może postraszyć zmianą. Na kolejny dobry występ Artura Borynia (22 pkt), znakomitym (chyba najlepszym w karierze) występem odpowiedział Piotr Chróścielewski (19 pkt, ale wreszcie na przyzwoitym evalu - 20) i stało się jasne, że przy aż czterech wysoko punktujących Reapersach, Pretorianie nie wytrzymają kondycyjnie, bo nie ma komu odpuścić krycia. Do końca trzeciej kwarty jeszcze jakoś to wyglądało, potem jednak pogrom 31:14 i Reapers zasłużenie zdobywają 13. miejsce w 2 lidze. Pretorianie natomiast z taką grą jak w tym spotkaniu, mogą zagościć w 3 lidze na dłużej niż sezon. NSBB - Double B Nation 80:75 Pierwszy pojedynek barażowy, a w nim od razu niespodzianka. Do składu DBN powraca rekonwalescent Paweł Gawlas. Pomimo, że jeszcze nie całkiem sprawny, to koledzy potrzebują jego punktów jak ryba wody. Początek spotkania stosunkowo równy, choć od samego początku widać, że DBN ma problem z szybkim powrotem do obrony, co zawodnicy NSBB skrzętnie wykorzystują. Do przerwy tylko 4 punkty różnicy na korzyść Żwirka i spółki. Początek trzeciej kwarty to jednak kolejny kilku punktowy odjazd NSBB i 10 "oczek" przewagi tej drużyny - robi się zatem nieciekawie. Nie do zatrzymania dla DBN bowiem jest duet Wróbel (22 pkt) - Maślanka (23 pkt). I choć kroku próbują im dotrzymać: świetny tego dnia Karelus (24 pkt, 4/9 za 3) i Gawlas, to ten drugi jest niestety wciąż kontuzjowany, więc choć zdobywa 16 pkt, to zbyt często nie jest w stanie w ogóle wrócić do obrony. Czwarta kwarta to stan, do którego DBN już nas przyzwyczaili, a więc desperacki pościg - przewaga tego zespołu na deskach daje się we znaki drużynie NSBB, ale mimo to, całej straty nie udaje się odrobić. NSBB wygrywa pięcioma punktami i ustawia DBN pod ścianą - żeby zostać w 2 lidze, będą musieli pokonać WSEH! Angry Sheeps - Profit Cieszyn 78:52 Mecz o 11. miejsce, to spotkanie drużyn, którym do baraży zabrakło jednego zwycięstwa, czy tak jak w przypadku Profitu, w zasadzie jednego kosza. Spotkanie pomimo, że bez konkretnej stawki, to od początku bardzo zacięte. Od razu widać było, że w gazie po jednej stronie jest Ilkiewicz (24 pkt na wreszcie przyzwoitej skuteczności i 21 zbiórek), a w Cieszynie świetne zawody po raz kolejny rozgrywa Śliwka (17 pkt w 20 minut). Do przerwy mamy remis i zapowiadają się emocje do samego końca. Marzenia Cieszyna o sprawieniu kolejnej niespodzianki pryskają jednak razem z groźnym urazem ich lidera, wspomnianego wcześniej Daniela Śliwki, który po zderzeniu z Serafinem nie jest w stanie kontynuować gry i musi opuścić parkiet. Rozbici tym zdarzeniem chłopaki z Cieszyna, bez swojego rozgrywającego notują w meczu aż 26 strat, z czego lwią część właśnie w drugiej połowie. Od momentu kontuzji Śliwki, na parkiecie niepodzielnie panują bowiem Owce i w efekcie wygrywają całe spotkanie 78:52. Elo Czikas - Basket Żywiec 52:79 Zgodnie z oczekiwaniami, obie drużyny przygotowywały się już raczej do kolejnych pojedynków (kolejno mecz o trzecie miejsce i finał), a rewanżowy występ w półfinale wobec ogromnej zaliczki z pierwszego meczu traktowały raczej bez emocji. I tak np. w Baskecie nie zagrał punktowy lider tego zespołu - Andrzej Brańka. Czikasy tym razem zabrały ze sobą centra, a więc przewaga rywali na desce nie była już aż tak widoczna, ale i tak to wystarczyło tylko do tego, żeby przegrać w bardziej godnym stosunku niż w pierwszym meczu. 27 punktów różnicy to już wcale nie wstyd, zważywszy szczególnie na potencjał rywali. Kronikarskim obowiązkiem dodamy tylko, że w meczu po obu stronach wyróżnili się: w Baskecie Bibrzycki (12 pkt, 15 zb), Winkler (20 pkt) i Chrapek (18 pkt), natomiast w Elo Czikas dość sensownie zagrał Durkalec (11 pkt, 7 zb). Ułaaa - No Flow 56:80 Wszystko było jasne po pierwszy meczu, rewanż był już tylko formalnością. Tak jak przed tygodniem Ułani mimo wielkiej ambicji i woli walki nie byli w stanie przeciwstawić się rywalom. Tak samo jak w poprzednim meczu „gościem z innej planety” był Paweł Sablik (33 pkt, 11 zb, 9 as, 4 prz), który ponownie uzyskał eval (51) większy niż wszyscy Kawalerzyści (50) razem wzięci. Mecz zakończył się wysokim zwycięstwem faworytów 56:80. W drużynie pokonanych najlepiej zagrali Piotrek Dzido (11 pkt, 8 zb) oraz Damian Kuczmierczyk (17 zb, 2 prz). No Flow, tak jak to przewidywaliśmy przed sezonem, było poza zasięgiem dla innych drużyn i wielkim finale 2 ligi zmierzą się z drugą „drużyną z innej planety”, czyli Basketem Żywiec. Mimo dotkliwej porażki w półfinale Ułani mogą sobie pogratulować najlepszego sezonu w historii i szykować się do boju o trzecie miejsce z Elo Czikas. KiS Żywiec - Nowa Forma 54:64 Historia lubi się powtarzać. W pierwszym meczu między tymi drużynami bowiem, padł wynik niemal identyczny - 53:64. Teraz Młodzi Górale zdołali zdobyć co prawda, jedno oczko więcej, ale nie miało to znaczenia w ostatecznym rozrachunku. Nowa Forma zdobywa zatem 17. miejsce, a KiS 18. miejsce i nie czarujmy się - żadna z ekip nie może być z tego rezultatu zadowolona. W 3 lidze we wrześniu oba te zespoły powinny brylować i bić się o czołowe lokaty. Być może nawet o awans. Szczególnie, że widać jak na dłoni jaki potencjał ma np. Marcin Zientek, który zaliczył w tym spotkaniu twenty-twenty (20 zbiórek, 26 punktów) oraz Wojtek Ryszka, który dziś o mało co, nie zdobył kolejnego triple-double. Kwestia tego tylko, czy koledzy w nowej edycji będą umieli swoich liderów właściwie wykorzystać. BA Team - LO Kopernik Żywiec 0:20 Spotkanie o 19. miejsce zakończyło się walkowerem, jako że BA Team nie stawiło się na meczu i tym samym przedostatnie miejsce w 2 lidze, przypadło młodzieży z LO Kopernik Żywiec. Tutaj również liczymy na to, że w nowej edycji będzie lepiej i że uda się wywalczyć jakieś zwycięstwo na parkiecie, a nie przy "zielonym stoliku". WSEH - NSBB 65:58 Po sobotnim zwycięstwie nad Double B Nation zespół NSBB był już niemal pewny pozostania w 2 lidze i do meczu z Akademika przystępował w roli faworyta. Ponadto Żwirek i spółka byli żądni rewanżu za pierwszy mecz tego sezonu, w który gładko ulegli niedocenianym Akademikom. Natomiast drużyna WSEHu, skazywana przez większość fachowców na spadek, przystąpiła do meczu niezwykle zmotywowana, a dodatkowym atutem miała być osoba trenera. Mariusz „Byrek” Słodownik, bo o nim mowa, usiadł na ławce Akademików i wcielił się w rolę profesora. Od początku było widać, że obie drużyny mają coś sobie do udowodnienia. Gra była zacięta i pełna zaangażowania z obu stron. Pewnie dlatego pierwsza kwarta zakończyła się remisiem po 14. Od początku drugiej kwarty było widać „rękę Byrka”, Akademicy zaczęli grać dokładniej i z niebywałą skutecznością wykorzystywali swoje wyćwiczone pick and rolle. Nie do zatrzymania dla obrony rywali był Darek Wylon (10 pkt, 9 as, 5 zb), który na zmianę rozgrywał piki z Marcinem Kiszką (15 pkt, 13 zb, 3 blk) i Andrzejem Pawlikiem (8 pkt, 12 zb). Po stronie rywali świetną pierwszą połowę zaliczył Grzesiek Wróbel (24 pkt, 7 zb), który w pierwszych 20 minutach zdobył aż 20 punktów. Niestety w kolejnych dwudziestu już tylko 4... Trzecia i czwarta kwarta to w dalszym ciągu lepsza gra Akademików, którzy grając bardzo prostą, ale przemyślaną koszykówkę, wygrywają 65:58. I to właśnie niedoceniani Akademicy są najbliżej utrzymania, z pośród wszystkich trzech drużyn walczących w barażach. Ostatni decydujący mecz rozegrają w najbliższą sobotę z Double B Nation. Najlepszy w drużynie pokonanych był Paweł Maślanka (19 pkt, 11 zb), który tak jak reszta zawodników NSBB z niecierpliwością czeka na rozstrzygnięcie sobotniego meczu :). Klippers - Zryw 71:68 Pięcioma punktami musiał wygrać Zryw, żeby doprowadzić przynajmniej do dogrywki i zachować szansę na awans do wielkiego finału 1 ligi. Kiedy w przerwie zespół Mariusza Depczyńskiego prowadził 41:34, tu i ówdzie dało się słyszeć: "teraz już z nimi pojadą." Nic bardziej mylnego! Klippersi pod wodzą znakomitego Zbyszka Przybyły (14 pkt, eval 24) nie zamierzali się poddawać i w trzeciej kwarcie znów wrócili na właściwe tory. Ponadto problemem Zrywu było to, że u rywali sensownie punktowali niemal wszyscy, a w Zrywie tylko Robert Goryl (24 pkt) i Mariusz Depczyński (odkuł się chłop znakomicie za pierwszy mecz: 17 pkt i 15 zb). I właśnie to widać było, od początku czwartej kwarty, kiedy to wspomnianej dwójki ze Zrywu, nie miał kto wspomóc. Na dodatek pod koniec czwartej kwarty, kilka istotnych dobitek spod kosza spudłował Maciek Goryl, a jego starszy brat spudłował aż 4 wolne z rzędu. Takim wyjadaczom jak Klippers, nie wolno dawać takich prezentów, bo Ci natychmiast to wykorzystają. Karnia i spółka zatem, po udanej pogoni w kwarcie trzeciej, nie roztrwaniają przewagi z pierwszego spotkania (demony z zeszłej edycji przepędzone) i po znakomitych półfinałach zasłużenie meldują się w finale! SamoObrona – Shakers 71:98 W tygodniu poprzedzającym mecz rewanżowy, w oknie zagrody tliło się małe światełko ;). To światełko to wiara i nadzieja Farmerów, że uda im się odrobić 14 punktową stratę z pierwszego meczu. Niestety dla Rolników Shakersi brutalnie zdmuchnęli delikatny płomień, na co potrzebowali tylko kilku minut. Kiedy Mistrzostwie, po upływie 6 minut, trafili 5 kolejną trójkę (15 w całym meczu) było jasne, że SamoObrona tego meczu nie wygra, a pytanie pozostało tylko jedno – iloma punktami przegra. Po pierwszej połowie zanosiło się na klęskę, na tablicy było 57:33 na korzyść Mistrzów. W tej części Shakersi oddali, aż 9 celnych rzutów za trzy, skuteczność wszystkich rzutów mieli na poziomie 80%! Punktowali wszyscy, warto dodać, że 6 z 7 zawodników uzyskał dwucyfrowy eval. Jak zwykle najlepsza była para Robert Kozaczka (18 pkt, 7 zb, 2 blk, 2 prz) oraz Grzesiek Szybowicz (16 pkt, 7 zb, 9 as, 2 prz). Druga połowo to w dalszym ciągu przewaga faworytów, którzy mimo tego, że spuścili nieco z tonu w dalszym ciągu byli lepsi od swoich rywali. W drużynie SamoObrony dobre zawody rozegrali Dawid Czarniak (25 pkt, 6 zb) i Piotrek Konopka (10 pkt, 6 zb). Jednak to o wiele za mało, żeby móc marzyć o wielkim finale. Na osłodę Farmerom zostaje walka o trzecie miejsce i brązowy medal, który byłby ich największym sukcesem. A Shakersi jak co roku od wieków, staną do walki o kolejne mistrzostwo BLK. Ich przeciwnikiem będzie drużyna Klippersów... NA PLUS Klippers - Klippersi znowu w finale! (po dwóch sezonach zakończonych na trzecim miejscu) NA MINUS Zryw – super sezon zasadniczy (tylko jedna porażka z Shakers) zakończony dwoma porażkami w półfinale i Zryw musi się zadowolić walką o brązowe medale Doble B Nation - po idealnym początku (bilans 4:0), fatalna gra zespołu w drugiej części sezonu (bilans 1-4) spowodowała, że zespołowi zagląda w oczy widmo spadku do 3 ligi Liczby kolejki: 35 / 11,5 / 7 / 49,5 - średnie statystyki przybysza z Mat-Planety - Pawła „Air’ Sablika w półfinałowym dwumeczu z Ułaaa – 35 pkt/m, 11,5 zb/m, 7 as/m, eval 49,5/m Czarno Na Białym MC&Zulek&Marcin(ek) |
25-06-2013
Chcielibyśmy przypomnieć, że w najbliższy piątek (28 czerwca) odbędzie się otwarty trening w Basket Hills Bielsko-Biała!
Basket Hills Bielsko-Biała ma w planach wystartować w rozgrywkach ligowych organizowanych przez Śląski Związek Koszykówki! Zespół utworzony i prowadzony przez zawodników świetnie znanych z Bielskiej Ligi Koszykówki, może już w niedalekiej przyszłości pozwolić na powrót Bielska-Białej na koszykarską mapę Polski! Wszystkich zainteresowanych zawodników, którzy mają czas, energię i czują się na siłach reprezentować klub w rozgrywkach 3 Ligi organizowanych przez ŚlZKosz zapraszamy na trening otwarty prowadzony przez trenera Mariusza Depczyńskiego, który osobom zaangażowanym, posiadającym odpowiedni potencjał i umiejętności na pewno zaproponuje dalsze treningi w zespole! Trening odbędzie się 28 czerwca, w godz. 20:00-21:30 na hali "Victoria" przy ul. Bratków 16 w Bielsku-Białej. Więcej informacji na www.basket-hills.pl. Zapraszamy! |
20-06-2013
Czarno Na Białym również tutaj, zapraszamy!
BA Team - KiS Żywiec 66:90 Ryszka i Beliczyński - te nazwiska zawodnicy z BA Team będą jeszcze długo odmieniać przez wszystkie przypadki. Pierwszy z wymienionych wykręcił kolejne triple-double (25 pkt, 14 zb, 11 bl), natomiast Beliczyński zgromadził aż 33 punkty i 14 zbiórek. W BA Team dorównać im próbował tylko Michał Napierała (32 pkt, 13 zb), ale samemu niewiele mógł zrobić... Poza pierwszą kwartą, którą "Wojskowi" wygrali 19:16, mecz bez historii. Pozostałe trzy kwarty gładko wygrywa KiS i dzięki temu zwycięstwu najprawdopodobniej zagra o 17. miejsce w 2 lidze. Wynik ten na pewno nie satysfakcjonuje młodzieży z Żywca, a i chłopaki z BA Team chyba nie zakładali, że debiutancki sezon może okazać się dla nich aż tak ciężki. No cóż, nic bardziej nie kształtuje charakterów niż porażki! Już we wrześniu w 3 lidze na pewno będzie lepiej! LO Kopernik Żywiec - Nowa Forma 72:78 Niby oba zespoły są beniaminkami, jednak zupełnie do siebie niepodobne. Po jednej stronie młokosy z żywieckiego Kopernika, po drugiej weterani, z których kilku może pochwalić się grą na pierwszoligowym froncie. Gdyby nie pierwsza połowa, można by było powiedzieć, że rutyna nie zawsze wygrywa ale… niestety po 20 minutach którą licealiści przegrali 25:37, w trzeciej kwarcie wzięli się do roboty (20:20), a w czwartej robota paliła im się w rękach (27:20). Świetne zawody rozgrywali Rafał Stawarz (32 pkt) i Michał Świerkosz (21 pkt, 6 zb, 7 prz, 6 as). Było to jednak za mało na zespołową grę Nowej Formy, prowadzonej do boju przez niedawnych pierwszoligowców - Marcina Ziętka (21 pkt, 18 zb, 4 prz, 2 blk) i Arka Siedlaczka (23 pkt, 7 zb, 7 as, 4 prz, 2 blk). Mecz zakończył się wynikiem 72:78 dla Nowej Formy. 12 Małp - Profit Cieszyn 39:47 Żeby awansować do baraży o utrzymanie, Profit musiał wygrać z zespołem 12 Małp oraz liczyć na porażkę WSEHu z Grim Reapers. No cóż... swoją część zadania zawodnicy z Cieszyna wykonali należycie, bo po bardzo wyrównanym, lecz średnio interesującym (aczkolwiek nie za to przyznaje sie punkty w koszykówce) spotkaniu pokonali Małpy. Zdecydowała trzecia kwarta, którą to Profit wygrał 11:4, pozostałe odsłony bowiem były w zasadzie na remis. Najlepsi wśród zwycięzców byli: Rafał Bielski (11 pkt, 10 zb) oraz Daniel Śliwka (11 pkt, 17 zb), natomiast wśród Małp wyróżnił się tylko Szymon Handerek, zdobywca 23 punktów. Cieszyn pomimo zwycięstwa nie awansował do turnieju barażowego i zagra o miejsca 11-12 (WSEH pokonał bowiem Reapers) z Angry Sheeps. Małpy natomiast notując komplet porażek w fazie 9-16 zmierzą się w pojedynku o miejsca 15-16 z legitymującym się identycznym bilansem Astarem. Double B Nation - Not Found 51:61 Po trzech kwartach bez pomysłu oraz przy zaledwie 46 % procentowej skuteczności z rzutów wolnych (przy 81 % rywali), huraganowy pościg w czwartej odsłonie meczu nie wystarczył... Wbrew przedsezonowym zapowiedziom, nękany kontuzjami DBN zamiast o medale, powalczy w turnieju barażowym o utrzymanie w 2 lidze. Bez Gawlasa i Grygierczyka, DBN ma podobny problem jak ich barażowy rywal WSEH - opiera grę na jednym zawodniku (na Piotrku Szkaradniku). Zasadnicze pytanie nasuwa się więc samo - czy uda się wygrać wyścig z czasem i wykurować przynajmniej jednego z ww. dwójki na któryś meczów barażowych? Jeśli nie... to DBN może na własnej skórze doświadczyć tego, że 3 liga powstanie już we wrześniu. A co do Not Found – planu minimum ten zespół również nie zrealizował albowiem siódme miejsce, to zdecydowanie za mało na ekipę z pierwszoligową przeszłością. Ligowy byt jednak uratowany głównie dzięki Arturowi Ciupce (25 pkt), który może nie grał "życiówki", ale poza punktami z gry znakomicie wymuszał faule. A sędziowie tego dnia widzieli i gwizdali dosłownie wszystko ;). No Flow - Ułaaa 102:51 Pierwszy mecz półfinałowy potwierdził to co było już wiadomo od dawna, w tym sezonie w drugiej lidze były dwa zespoły, które o klasę przerastały wszystkie pozostałe… a niektórych o dwie lub więcej :). Ułanom nie można odmówić ambicji i woli walki. Obecny sezon jest ich najlepszym w historii i również do tego meczu podeszli z pełnym zaangażowaniem i determinacją. Fragmentami walczyli jak równy z równym, parę razy odrabiając kilkunastopunktową przewagę i zbliżając się do rywali na kilka punktów. Tylko że za każdym razem drużyna No Flow łapała odpowiedni flow i z dużą łatwością pozostawiała „malowanych chłopców” w tyle. Nie mogło być inaczej jeśli aż 5 zawodników No Flow zaliczyło podwójną zdobycz punktową i podwójny eval. Dwójka Sablik (37 pkt, 12 zb, 5 as, 3 blk, 2 prz) i Męcnarowski (23 pkt, 15 zb, 6 as, 2 blk) niepodzielnie rządziła na boisku, potwierdzeniem tego niech będzie fakt, że każdy z osobna miał eval większy niż cała drużyna Ułaaa! Ułani, pod wodzą Damiana Kuczmierczyka (11 pkt, 9 zb, 4 as, 4 prz) i poważnie rannego (4 faule po 7 minutach) Tomka Rezika (14 pkt, 6 zb, 3 prz) stoczyli heroiczny bój. Niestety tym razem ich szarża nie miała szans na powodzenie, ponieważ ich celem był pluton czołgów ;). Polegli 102:51 i już chyba nikt nie wierzy, że będą w stanie odrobić cokolwiek w rewanżu... Basket Żywiec - Elo Czikas 81:41 Drugi z drugoligowych półfinałów również zupełnie bez historii. Niestety wynik spotkania można było z dużą dozą prawdopodobieństwa przewidzieć już przed meczem, jak tylko okazało się, że Czikasy nie zebrały za sobą żadnego centra. W półfinale, przeciwko absolutnie najlepiej zbierającemu zespołowi w 2 lidze? Karkołomna decyzja. Łomot był zatem nietrudny do przewidzenia, bo Żywiec poza tym, ze świetnie zbiera, to jeszcze znakomicie broni, tak więc nic nie robił sobie z prób szybkiej gry Czikasów. Nie pomogło zatem 18 punktów Brysia, bo przy 28 Brańki, 19 Wieczorka i double-double Bibrzyckiego (14 pkt, 18 zb) nie zrobiło to na nikim wrażenia. Elo Czikas w rewanżu wystąpi zatem tylko dla formalności i przygotowywać się będzie do walki o brązowy medal z Ułaaa. Basket natomiast ostrzy sobie zęby na wielki rewanż w finale z No Flow! Grim Reapers - WSEH 51:68 W bitwie o baraż, tak jak w bitwie o Zbaraż trzeba wystawić co się ma, a warto też zapewnić sobie świeże odwody. Reapersi chyba nie znają historii bo do boju o być, albo nie być w drugiej lidze przybyło tylko pięciu zbrojnych :). Akademicy jak przystało na intelektualistów znają historię, dlatego do boju o wszystko wystawili to co mają najlepszego. Na placu boju pojawił się nawet nie widziany od wieków Mateusz Sikora (12 pkt, 5 zb, 4 as). Na czele pospolitego ruszenia jak zwykle stanął Marcin Kiszka (20 pkt, 24 zb, 2 prz, 2 blk), który jak wytrawny taktyk dyrygował poczynaniami swoich przybocznych. Po stronie rywali dzielnie i skutecznie walczyła para Mateusz Honkisz (17 pkt, 11 zb, 2 blk) i Jacek Sikora (14 pkt, 9 zb, 7 blk, 2 prz), ale mimo ich postawy Grimowie nie byli się w stanie przeciwstawić przeważającym liczebnie Akademikom. Za wyjątkiem trzeciej, zremisowanej kwarty, przez cały mecz zbierali regularne lanie. Ostatecznie polegli 51:68 i spadli do 3 ligi. Przed Akademikami jeszcze baraż, ale skazywani na grę w trzeciej lidze gracze WSEHu, są coraz bliżej wymarzonego utrzymania. Samoobrona - Shakers 73:87 Pierwszy historyczny awans Samoobrony do wielkiej czwórki to wydarzenie, o którym jeszcze przez bardzo długo będzie się opowiadać na niejednym festynie ;). Mimo, że Farmerzy w takim towarzystwie są absolutnymi nowicjuszami, nie można w żadnym razie powiedzieć, że wystaje im słoma z butów ;). Na zawody przybyli wszyscy, którzy mogli zagrać, a od tygodnia było słychać jak poważnie do tego meczu podchodzą rolnicy. Nie ma się co dziwić, bo na drodze farmerów do wielkiego finału stanęli 11-krotni mistrzowie ligi – drużyna Shakersów. Również faworyci byli w pełnym składzie, co świadczy o tym, że ani myśleli lekceważyć kolegów z prowincji. Rolnicy rozpoczęli mecz z animuszem, jednak od samego początku było widać dlaczego Szejkowie są żywą legendą ligi. Każda z trzech pierwszych kwart na korzyść rutyniarzy. Po trzydziestu minutach na tablicy było 48:70. Po stronie mistrzów po raz pierwszy w tym sezonie na miarę swoich możliwości zagrało wielkie trio Grzesiek Szybowicz (18 pkt, 10 zb, 6 as), Robert Kozaczka (19 pkt, 11 zb, 2 blk), Grzesiek Błotko (11 pkt, 5 zb). Jakby tego było mało, swoje punkty dorzucili pozostali zawodnicy. W czwartej kwarcie rolnicy wykorzystali rozluźnienie w szeregach rywali i odrobili kilka punktów. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 87:73 i chyba tylko najwierniejsi kibice Samoobrony wierzą jeszcze w awans swoich pupili. Najlepszym zawodnikiem w drużynie pokonanych byli, wracający do wysokiej formy Piotrek Konopka (14 pkt, 8 zb, 2 prz) i Paweł Garus (16 pkt, 3 prz, 3 as). Zryw Bielsko-Biała - Klippers 63:68 Ostatni z tegorocznych półfinałów wreszcie nie zawiódł :). Naprzeciw siebie stanęły bowiem równe drużyny z mniej więcej podobnymi szansami na wielki finał (wg ekspertów minimalnym faworytem był Zryw). Spotkanie dużo lepiej rozpoczęli Klippers, którzy po kilku wjazdach Karni i trójce Żaka odskoczyli na 6-8 punktów i pilnowali wyniku do końca pierwszej kwarty. Początek drugiej odsłony dla Zrywu i gdy wydawało się, że zespół ten wraca do gry, po raz kolejny przyspieszają Klippers i niezawodny tego dnia Karnia karci rywali kolejnymi celnymi rzutami (24 pkt). Ponadto w niczym nie ustępuje mu Żak (22 pkt), a jak zwykle mało widowiskowo, ale szalenie efektywnie gra Zbyszek Przybyła. Do przerwy aż 14 punktów przewagi Klippers. W Zrywie konsternacja. Słabo gra przede wszystkim mózg tego zespołu, Mariusz Depczyński (1/14 z gry), który ratuje się tylko 13 zbiórkami i 100% skutecznością z rzutów wolnych (6/6). W drugiej połowie zatem, pościg muszą rozpocząć dwa inne motory napędowe Zrywu, a więc bracia Goryl (razem 25 punktów - Robert 16, Maciej 9). De facto tylko dzięki ich znakomitej postawie w trzeciej kwarcie Zryw może liczyć na to, że straty można będzie odrobić w rewanżu. Trzecia kwarta to bowiem ośmiopunktowe zwycięstwo Zrywu, a na dodatek „Goryl Brothers” trafili jeszcze bardzo ważne rzuty w samej końcówce spotkania, kiedy to ważyły się losy tego, iloma punktami Zryw przegra to spotkanie. Pięć punktów to najniższy wymiar kary, ale jest to również ostrzeżenie dla Klippersów, że w rewanżu może wydarzyć się wszystko. Tak fatalnego meczu Mariusz Depczyński bowiem po raz drugi z rzędu na pewno nie zagra... NA PLUS Klippers – wygrany pierwszy półfinał, gdzie wszyscy obstawiają rywalizację „na styku” z minimalnym wskazaniem na Zryw NA MINUS Ułaaa i Elo Czikas – obie ekipy zostały rozbite w pierwszych spotkaniach drugoligowych półfinałów Liczby kolejki: 25, 14, 11 – kolejne triple-double Wojtka Ryszki z KiS Żywiec (25 punktów, 14 zbiórek, 11 bloków) Czarno Na Białym MC&Zulek&Marcin(ek) |
17-06-2013
Chcielibyśmy z radością poinformować, że firma Spalding została partnerem technicznym Bielskiej Ligi Koszykówki!
Cieszymy się że ta renomowana firma zajmująca się produkcją, a przez autoryzowanych sprzedawców sprzedażą sprzętu do koszykówki będzie współpracowała z naszą ligą. Więcej informacji o firmie na www.spalding.pl, a wszystkim osobom zaangażowanym w nawiązanie tej współpracy bardzo dziękujemy! |
1 | Wojas Kamil | 2,3 |
2 | Gilowski Oskar | 2,0 |
3 | Marcol Piotr | 2,0 |
4 | Przybyła Zbigniew | 1,8 |
5 | Matuszek Marcin | 1,8 |
6 | Wojas Krystian | 1,5 |
1 | Malarz Kamil | 71,4% |
2 | Góra Bartłomiej | 50,0% |
3 | Piasecki Bartosz | 50,0% |
4 | Sewera Paweł | 50,0% |
5 | Sekuła Daniel | 46,2% |
6 | Szafarczyk Piotr | 45,0% |